Zaczynam trzeci sezon, ale nie wiem czy się przemęczę, bo drugi był już kiepski. Dlatego moje pytanie, do tych co widzieli, czy trzeci sezon zamyka całą historię czy się ucina kolejnym clifhangerem? (nie zdradzajcie zakończenia jak coś).
Dzięki. Jestem w połowie sezonu i w sumie jest niezły. Dużo ciekawszy niż drugi.
Nie powiem - obejrzałam wszystko, ale tylko dlatego że polubiłam postaci. Nie znam książki może lepsza od serialu? Kopuła ma ok 18 km średnicy /o ile dobrze zapamiętałam/, a wszyscy biegają pod nią jakby odległości nie miały najmniejszego znaczenia. I tylko jeden samochód działał na całym terenie? Chyba w ciągu miesiąca nie zużyli paliwa ze wszystkich aut! Ogólnie dużo idiotyzmów, ale i tak się dobrze ogląda, nie? :-)
To chyba reklama elektrycznej toyoty, bo co chwila pokazywali jak ja ładują. Ale oglądało sie dobrze. Poza drugim sezonem w którym ilość idiotyzmów przekracza wszystko. Np jak wlali do wody ten roztwor na kwaśny deszcz i deszcz natychmiastowo przestał padać. To było tak głupie ze brak słów. No i w trzecim sezonie to jak mieli sie udusić. Przecież pod kopułą było dużo powietrza, biorąc pod uwage jej rozmiary, a ponadto było tam pełno lasów ktore produkuja tlen.
Jeśli nie oglądałeś Colony to polecam. Też o inwazji obcych na USA /choć nie tylko tam dotarli/. Swoją drogą dobrze że mieszkam w Polandzie, mniejsze ryzyko najazdu aliensów :-) W filmach i serialach pokazują Londyn, Moskwę, Berlin, Pekin. Warsaw jakoś się nie wpisuje w trend he, he...
Z tego co pamiętam z treści książki, kopuła przepuszczała światło ale ludzie z dnia na dzień odczuwali, że powietrze robiło się coraz cięższe. Dodatkowo pod kopułą nie było wiatru, co sprawiało że np. spaliny z aut powoli zatruwały mieszkańców.
Serial odpuściłem sobie zaledwie po pierwszych epizodach, nie potrafiłem zdzierżyć różnic między scenariuszem a oryginałem.