Znaczy wiem, że wyjechali, ale tak jakoś mi się dziwnie bez nich ogląda. W ogóle nawet o
nich nie wspominają, myślicie, że jeszcze wrócą?
No, zwłaszcza, że Peyton była moją ulubioną postacią. Ale myślę, że nawet jakby byli to i tak Schwahnowi i spółce kończą się pomysły i nie jest pewne, że ich obceność by coś zmieniła.
Mnie troszkę zdenerwowali tym, że Lucas i Peyton, nie przyjechali na wesele Brooke. Rozumie, że nie chcą grać, ale tyle mogli zrobić dla fanów.