Dopiero w wieku 28 lat udało mi się zasiąść do OTH i żałuję, że tak późno. Pamiętam, że w czasach gimnazjalnych oglądał go chyba każdy, a mi było jakoś nie po dodze. Bez wątpienia najlepszy serial jaki oglądałam i nie mówi tego nastolatka zauroczona głównymi postaciami :D Mądry, pouczający, ze wspaniałą muzyką (ukochanym The Cure i The Fray), dający do myślenia, a przede wszystkim zapadający w pamięć. Mnóstwo wylanych łez jak i śmiechu. W dzisiejszych czasach brakuje tak mądrych seriali, ale tamte czasy były zdecydowanie najlepsze. Serial do oglądania na wieczność ❤.
Też szukam juz jakiś czas... jak ktoś ma , to poprosze. Chce fo niego wrocić po wielu latach raz jeszcze
fmovies (kropka) to
tinyzonetv (kropka) to
Do tego wtyczka blokująca reklamy (ublock origin) oraz z napisami (substital) - znajdziesz na chrome web store w przypadku przeglądarki od google
Tak? Ja do dzis (32 lata) jestem jedyna osoba, ktora zna ten serial! A teraz jeszcze ten podcast Drama Queens... niesamowita powtorka do przeszlosci. Przypomina mi o tym jak kazdy cytat wpisywalam w notatniki!!
Nie jesteś jedyna. Ja mam 34 lata i dorastałem z tym serialem, kiedy puszczali go oryginalnie w USA. Ludzie powierzchownie oceniają, bo to serial o nastolatkach, ale to niesprawiedliwe. Kiedy np Whitey dzieli się swoją mądrością i opowiada jak to nabył swoją ksywkę w latach 50-tych na tle rasowych uprzedzeń.
Świetne cytaty z literatury wprowadzone w życie zmagających się z trudnościami życia młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie.
Ja skończyłam wczoraj i to jeszcze później bo w wieku 38 hihi. Na początku 1 sezon tak dla zabicia wolnych chwil. Nie wiem, w którym momencie już bardzo mi się serial spodobał, że chciałam wiedzieć co będzie dalej. Bałam się że po odejściu Lukasa będzie gorzej. Ale serial bardzo dobrze poprowadzony. Polecam.
Ja go zacząłem, jak miałem 26. Niestety, skończyłem na dwóch sezonach emitowanych w TVN. Pamiętałem jakiś fragment z dzieciństwa, że coś takiego było. Po latach serial mi się bardzo spodobał. Najbardziej chyba ta narracja i relacje między bohaterami. Tak, jest naprawdę dobrze poprowadzony, nakręcony. Lubię też muzykę do tego serialu. Popularny był, kiedy było emitowane też Życie na fali. Przy okazji oglądania tamtego przypominał się One Tree Hill. Nie lubię polskiego tytułu. 3 sezon przestałem po pierwszym odcinku. Nie wiem, dlaczego. To tak na razie krótko na ten temat.
Mam bardzo podobne wspomnienia z tym serialem. Zaczęło się od "Życia na Fali" transmitowanego również na TVN, a potem zacząłem od pierwszego odcinka oglądać "One Tree Hill". Również byłem wtedy w gimnazjum. Powróciłem do tego serialu w zeszłym roku i kończę właśnie ostatni sezon. Nie jestem w stanie powiedzieć co sprawiło, że po tych wszystkich latach znów zacząłem go oglądać, bo lata młodości już jednak mam za sobą, ale nie żałuję. Związałem się z tymi postaciami, muzyką i opowieścią. Podobno Netflix pracuje nad kontynuacją, gdzie mają zagrać Brooke i Peyton.