chyba Derek podający się za brata Peyton i ta scena w piwnicy jej domu...brrr:D
chociaż niania,która męczyła Dana to też niezły wątek. Po za tym ten facet co zaatakował Brook no i Katie ona też była przerażająca;)
Katie była przerażająca, Derek w sumie też, ale najgorsza była chyba niania, od momentu wprowadzenia jej postaci ta aktorka niezmiennie kojarzy mi się z psychopatką.
co prawda to prawda :p
przerażająca była jak porwała Dana.. i jezu, dawała mu te robactwa do jedzenia xd
zdecydowanie niania Carrie :D i mam podobne odczucia, do dziś jak ją widzę w Pamiętnikach Wampirów to mi się "psycho alert" włącza :P
dokładnie też tak uważam, jak widze ją w jakimś serialu od razu stwierdzam, że to psychopatka ;D w TVD w sumie też grała jakąs tajemniczą osobę, ale nie psychopatkę i teraz w PLL też jakieś kłamstewka ma. Tak czy inaczej uważam ją za najgorszego psychopate w OTH, świetnie to zagrała
Tych psychopatow to bylo tam tylu, ze kazdy bohater mial swojego wlasnego:P Ale chyba najgorsza Carrie i Derek. Ale tak jak aktora, kory gral Dereka bardzo lubie ogladac w innych filmach, tak aktorka grajaca Carrie zawsze mi sie kojarzy z psychopatką.
zgadzam się. Carrie i Derek. I jak tu oglądać teraz Pretty Little Liars albo Pamiętniki Wampirów, gdzie gra aktorka, która grała Carrie? Od tamtej pory mi się kojarzy z tą psychonianią ! ; o
zdecydowanie niania Carrie -.- wątek z porwaniem Dana był nie do przełknięcia. Psycho Nanny Carrie ;D
jestem dopiero na szóstym sezonie, więc nie znam jeszcze postaci Katie. jak dotąd za największego psychola uważam nianię Carrie, która była totalnie oderwana od rzeczywistości... to, jak porwała Dana i karmiła go robakami, potem kopała jego grób... masakra. oglądając ją w PLL wiedziałam, że ma talent do grania okropnych postaci, ale że aż tak... :P numer dwa to zdecydowanie psycho Derek, który od początku nie wzbudzał u mnie pozytywnych uczuć, począwszy od dziwnego wyglądu, przez robienie zdjęć, aż do jego akcji, jak np. to w piwnicy w dzień balu.
twórcy postarali się, wymyślając te postacie, brr. ;D
a takim ogólnym psycholem - nie w dosłownym znaczeniu - zawsze będzie dla mnie Dan. :P
zgadzam się. Ja również uważam Dana za takiego samego psychopatę jak np. Dereka. Wszyscy których wymieniliście zazwyczaj znęcali się fizycznie lub porywali, natomiast Dan znęcał się nad połową osób w serialu psychicznie. To jak zabił Keith'a, kłamał wszystkim w żywe oczy, odmówił pomocy synu-Nathanowi, porzucił Lucasa, no po prostu nie mieści się w głowie. Jak dla mnie to on jest jednym z najgorszych popaprańców w serialu.
Ale jeśli chodzi o tych co wymieniliście to Carrie i ten co pobił Brook. :D
dokładnie, Dan znęcał się psychicznie nad praktycznie każdym bohaterem, zniszczył życie synom, Karen, żonie, bratu, a potem jeszcze ten jego bezczelny program w telewizji i ślub z Rachel... mimo że są chwile, gdy widzę w nim zmianę na lepsze, przede wszystkim w stosunku do wnuka, to jednak.. nie. to zawsze będzie psychol. ;)
Dan zmienił się praktycznie tuż przed swoją śmiercią.
I wcale nie dziwię się, ze Lucas mu nie wybaczył i nie przyjechał nawet wtedy gdy był już na przysłowiowym "łożu śmierci".
Też się mu nie dziwie.
A propo tematu to najgroźniejszymi byli ci którzy porwali Nathana i Xavier. Tak sądzę. A do Dana mam wielki szacunek mimo tego co zrobił w trzecim sezonie.