jestem podobnego zdania. Sezon 9 dla mnie to kompletne nieporozumienie. Porwanie Nathana?! Po co i dlaczego? Zeby Dan mógł zostać bohaterem a nie mordercą? Miał być wielki powrót Lucasa, i był. Twał az cale kilka minut. Watek Quin i Clay'a - hmmmmm no cóż by tu powiedziec. Po happy endzie w sezonie 8 nagle Clay ma zaniki pamieci, lunatykowanie i okazuje sie ze ma syna o ktorym zapomniał?
Uwielbiałam bitchowatą Brooke, spiewajaca Haley, grające Nathana. Po co ciągnąć coś na siłe nie mając za bardzo pojecia co dalej. Przynajmniej takie moje odczucia. OGladam ten sezon bo jak moglabym sobie odpuscic skoro wszyskie inne oglkadalam a nawet mam nagrane.
No szkoda ze nakrecili ten 9 sezon bo mam teraz takiem mieszane uczucia co do tego serialu a naprawde uwielbialam ogladac ten serial a szczegolnie piersze 6 sezonow.

no cóż, nie można mieć wszystkiego. Ogólnie serial miał chwytliwą fabułę, specjalnie nastawioną do odbioru przez młodzież. Widocznie, komuś w głowie się zwoje poprzepalały, że ciągnął to dalej po 6 sezonie bez dwójki czołowych bohaterów. To trochę jak strzał w kolano, bo z sezonu na sezon jest już tylko gorzej. Zupełnie inny serial, nie wiem po co cwtv zamawiało kolejne sezony. Pożytku żadnego. Co prawda trafiały się udane odcinki, ale to sporadycznie. Przez właśnie takie głupie " na siłę " serial dużo stracił i chwała tym, którzy przestali oglądać w odpowiednim momencie kiedy jeszcze wszystko miało ręce i nogi. Moja miłość do tego serialu nie zmaleje i raz na jakiś czas będę wracać do początkowych sezonów, bo były najlepsze i miały to co najważniejsze ogarniętą fabułę, bez żadnych psycholi, porwań, czy problemów ze snem ? Miejmy tylko nadzieję, że chociaż zakończenie będzie na tyle znośne, aby uargumentować wgl produkcję 9 sezonu.