heh mam prawie identyczne odczucia, obejrzalam ostatnio caly pierwszy i drugi sezon (po raz kolejny :p) .mimo ,ze bardzo lubię brucas i w trzecim sezonie nie wyobrazalam sobie zeby byli oddzielnie to tez widzę ze Lucas raczej powinien byc z peyton.
po co producenci gmatwali wyjyślając w jednym odcinku wzynanie miłosne Lucasa skeirowane do Brooke, a kilka odcinkow pozniej do Peyton?
Nie wiem, ale byc moze, gdyby Lucas i Peyton byli razem odkąd zaiskrzyło między nimi w peirwszym sezonie to zabraliby to cos Naley(to że sa razem do konca i to juz od liceum).A tak Peyton spróbowala czegos z innymi facetami(Pete i Jake) a Lucas z Brooke i wlasnie Lindsay.

A propo Lindasy.To sympatyczna postac ale kompletnie nie rozumiem jak Lucas może twierdzić że ja kocha, planowac z nia slub i w tym czasie pisac ksiazke o milosci do innej...

A ja mam inne zdanie.Zgadzam sie co do niezdecydowana Lucasa...ale zawsze uważać będę że Lucas baardzo kochał Brooke.Tak jak w 3 sezonie do Brooke Lucas nigdy tak wyraźnie nie mówił,potwierdzał,odnosił sie z miłością do dziewczyny.A do Peyton uważam ze Luke nie pasuje.No ale raczej beda juz razem,troche by bylo dziwne juz po tym wszystkim gdyby nie...

Ja sadzę że Lucas naprawdę kochał Brooke i nie było to na siłę wciskany watek widać było jak się starał by byli razem zaś u Peyton to nagle jej się zapalało światełko że go kocha na siłę przez producentów było to że Peyton przez sen będąc Jakem wyznaje miłość Lucasowi. Miłość miedzy Lucasem i Brooke w 2 sezonie (kiedy odkrywali co do siebie czują) i w 3 sezonie ( kiedy już byli ze sobą). Była pełna niespodzianek a miłość miedzy Peyton i Lucasem było monotonią. Może jednak Lucas nie kocha tak bardzo Peyton jeśli umiał sobie wyobrazić jednak życie przy Lindasy. Uważam że Peyton powinła być z Jakem bo wtedy nie przynudza serialu i miedzy Nimi naprawdę było widać że za sobą są i pasowali do siebie. A Brooke czy będzie z Lucasem czy z kimś innym to i tak z kim jest potrafi stworzyć piękną parę :-) A co niezdecydowania Lucasa to jest prawda ale kochać można wiele razy a prawdziwie tylko raz hehe ;)

Pozdrawiam

No i wlasnie to prawdziwe wyznawanie sobie milosci miedzy Brooke i Lucasa sprawia, ze mam mieszane uczucia, nie moge po prostu tego ogarnac, ze caly drugi sezon wzdychal do Brooke i tak cudownie im bylo w 3 sezonie, zeby na koniec tego sezonu powiedzial Peyton, ze to wlasnie z nia chce byc kiedy spelnia sie jego marzenia...

A jak dla mnie to LUCAS od początku powinien być z PEYTON bo do siebie po prostu pasują :). Już od pierwszego odcinka nawet jak Peyton była z Nathanem to jak na siebie patrzyli...ah czuło się że będą razem :). Czuje się oglądając ich sceny razem tę iskrę uczucia :) - piękne! (nie wiem jak u was, ale ja tak uważam). :D I dlatego uważam że powinni być razem od początku :)...A a-propo Jake'a...Peyton do niego nie pasuje! Miałam wrażenie że ich wątek był jakby "na siłę wciskany"...No ale to wszystko to moje odczucia :).
Pozdrawiam ;)

No wlasnie Mevci@ ja mam zupełnie inne zdanie.
Ja nic nie czułam gdy Lucas był z Peyton,kompletnie.Dla mnie zawsze byli świetnymi przyjaciółmi,rozumieli sie,byli podobni,bardzo i dlatego nie pasowali do siebie.Z Brooke to zupełnie inne charaktery,przeciwieństwa(może nie do konca) ale to wlasnie przeciwienstwa sie przyciągają.Byli razem wspaniali.Gdy własnie pokazywane byly ich wspolne sceny,jak byli razem,parą to az coś we mnie rozkwitało,chciało sie życ,patrzyc na nich a na Peyton i Luke szczerze nie moglam patrzec.Gdyby w 3 sezonie ich wspólne sceny były inaczej ukazane,gdyby Brooke byla taka jak w 1 sezonie to moze i by sie nic nie czuło,ze to tylko takie gierki rządnych siebie chwilowo nastolatkow ale ze 3 sezon jest taki a nie inny to po prostu go nigdy nie zapmne i zawsze dla mnie bedzie najlepszy tak jak i Brucas.No i kazdy ma inne zdania i nikt nikogo nie przekona.Ale niech tak będzie. Pozdrawiam.

Acha zapraszam wszystkich fanów OTH do mnie na bloga na temat "One Tree Hill-ulubiony"...znajduje sie tam mały teścik dotyczący tego serialu,jeśli ktoś ma ochotę to jest mile widziany:)

Zgadzam się w 100% z Klaudią.
I teraz taka mała ciekawostka. Zauważył ktoś, że podobna sytucja była w "Jeziorze marzeń"? Każdy mówił, że Jo będzie z Dawsonem, a ona wybrała jego przyjaciela (Pacey). Niby ją i Dawsona tyle łączył -braterstwo dusz, byli sobie przeznaczeni, wracali do siebie, bla bla bla- (patrz, co mówią fani Leyton), a jednak to z P. wybrała (ku mojej uciesze:D)
Myślę więc, że Brucas wróci. To była miłość.
PS. Klaudia, a widziałaś jak Lucas powiedział Brooke w pierwszym (chyba) odc. 5 serii, że za nią bardzo tęsknił?:D Wszędzie się doszukuję "iskry";D
Niech Brucas wróci:(

Hehe,no i ten uścisk:D
Ale nie,w tej serii niczego takiego nie zauważyłam niestety.Marne są szanse na powrót Brucas.
Chociaż jakies dwie osoby juz mówiły ze na koniec 6 serii ma byc niespodziewany powrót Brucas,6 seria ma nas totalnie zaskoczyc;]
Ale nie wiem.Narazie sobie tego nie wyobrażam...

Też o tym słyszałam. W ogóle to na youtube pod filmikami z Brucas, jest dużo wypowiedzi, w których piszą, że Mark chce, żeby para Brooke and Luke wróciła, i że to się stanie już pod koniec tego sezonu:) Zresztą Mark sam powiedział, że niczego nie wyklucza. Lucas jest facetem dla Brooke;D

O tak,zdecydowanie,jest facetem jak najbardziej dla niej:)
Ale to by było z deczka dziwne gdyby znów pojawił sie Brucas a przeciez Luke oswiadczył sie Peyton.No nie wiem,chyba ze to jakoś sprytnie wymyslą i to łykniemy.Ja nie mam nic przeciwko jesli to bedzie fajnie wylyslone.

Ja też. Kurcze, niech byle co wymyślą, zeby tylko byli ze sobą:) Serial z tą parą się ożywia! Najlepiej wyleciała Brooke z tekstem do Pey, że chce mieć dziecko z Lucasem, ale ona niech się za niego spokojnie wyjdzie za mąż...:] Oj, albo jak się fajnie cieszyła w 3x10 jak Luke poszedł:D:D
Właśnie oglądałam Twoją galerię Johnny/Keira/Vanessa. Świetne zdjęcia moich ulubionych aktorów:) "Podkradłam" Ci kilka:) Słuchałaś piosenek Vanessy? Świetny, lekki pop:)

Mimo że mam odmienne zdanie od Was i jako jedyna tutaj jestem za Leyton to muszę powiedzieć że szanuję Wasze zdanie :). Każdy lubi co innego :D...
Pozdrawiam

Hej!!
Nie jesteś jedyna :PP
ja też jestem za Leyton!! i od początku byłam :)oczywiście również szanuje fanów Brucas. Bo moim zdaniem to świetnie że są podzielone zdania bo przynajmniej jest ciekawie. A nie byśmy teraz cały czas wszyscy pisali jaka wspaniała jest para Brucas lub Leyton.

Co do Leyton to sobie niedawno znów przypomniałam (dokładnie w 12 odcinku 5 sezonu podczas ślubu) że Lucas od samego począteczku serialiku był zakochany w Peyton. te spojrzenia na siebie i to ja ich miłość sie nie udała bo Lucas był z Brooke(1 sezon) ale nawet jak przez kilka odcinków romansowali za plecami Brooke to poprostu to było świetne !!
I to ja Peyton mówiła ze muszą przesrtać i ze ona nie zrobi czegoś takiego Broooke a Lucas tak za nia latał i jak ja pocałował i ona odwzajemniłam jego pocałunek ( 13 odcinke 1 serii :D gorąco POLECAM)
i jak powiedzał do Peyton "widzisz to jedank coś znaczyło" i "że Brooke jest świetna ale nie jest TOBĄ" i te jego spojrzenia to było śliczne !

Przepraszam ze tak nie na temat ale fajny teledysk Kate Voegele(serialowej Mii)


http://pl.youtube.com/watch?v=Qw0_fwyKDas

P.S Gra w nim James Lafferty :D I ta laska co gra asystentke Brooke :)

Romansownie Luka i Peyton za plecami Brooke było swietne?!?!
Co ty wygadujesz?
Jak ty bys sie czuła gdyby twoj facet krecil na boku z inna tez bys uwazała to za swietne?!

Haylie ja w 1 sezonie Peyton w ogole nie lubiłam.
Zdradzac i spotykac sie za plecami najlepszej przyjaciolki z jej chlopakiem??No wybacz...Może dlatego nie polubiłam tej postaci tak bardzo i tak zostało.Teraz jest w porządku ale wszystkie serie mają znaczenie.
Może w 1 serii powiedział "że Brooke jest świetna ale nie jest TOBĄ"...
Ale 3 serii mówił ze to Brooke jest tą jedyną,że to ją kocha a nie Peyton,mówił ze jest odpowiednim chlopakiem dla niej i sa sobie
przeznaczeni.
Albo odcinek w deszczu,też mogę zacytować:
Brooke zapytała jaka jest różnica miedzy nia a Peyton w oczach Lucasa:


Lucas:
Różnica?
Różnica jes taka, że kocham cię, Brooke.
Chcę być z tobą, nie z Peyton.
Brooke:
Dlaczego? Chcę wiedzieć dlaczego.
Ponieważ wyginasz brew kiedy chcesz być miła.
Ponieważ cytujesz Camusa, choć nie wiedziałem, żebyś kiedykolwiek czytała.
Ponieważ tęsknisz za rodzicami, ale nigdy się do tego nie przyznasz.
I ponieważ w całym życiu wygłosiłem dwie krępujące przemowy
i obie z tobą przy mnie.
To musi coś znaczyć, prawda?
I oboje będziemy mieli zapalenie płuc.
Jeśli chcesz słuchać dlaczego cię kocham,
mogę nadawać całą noc.
To jedna z moich ulubionych scen w 3 sezonie,pokazuje jak bardzo tych dwoje sie kochają.

Możemy cytować jak chcecie ale nie wiem czy to cos da,czy dowiemy sie kogo Lucas naprawde kocha.

Także szanuje fanów Leyton,przeciez nudno by było gdybysmy wszyscy mieli takie same zdania:)

A ja się w sumie zgadzam z Haylie :D Mi sie tez i to bardzo podobała ta niespełniona miłość Lucasa i Peyton w 1 sezonie. To było piękne nawet jak sie spotykali za plecami Brooke bo to Brooke leciała w 1 sezonie na Lucasa a nie Lucas na nią. Lucas był z nia tylko dlatego że Peyton była taka niedostępna. Ale gdy tylko się dowiedzaił że Peyton też chce być z nim to sam mówił że unikał Broooke~!I w końcu z nią zerwał

Tak, Shaila ma rację. Lucas od początku był zakochany w Peyton, nie w Brooke! To Brooke w nim a on był z nią tylko dlatego że Peyton nie była jeszcze gotowa na związek :). a jak była to do niej wróciła bo wciąż ją kochał :). I to jest piekne. Brooke wogule nie powinna się angażować w związek z Lucasem...

No ja jak zwykle sie nie zgadzam ;]
Lucas był zafascynowany Peyton,spotkał bratnią duszę,artystkę.
Ale to Brooke pokochał,uswiadomił sobie w 2 sezonie ze to ją kocha,nie Peyton.
Z Peyton to było tylko takie porządanie,dwoje licealistów rządnych siebie no ale jak bylo widac wtedy tylko chwilowo.
Tak,gdy Lucas nie mógł miec Peyton został z Brooke.Jednak dalej myślał o Peyton i zdradzal ją z nią.Potem jednak sam przyznał ze to był błąd i wrócił do niej w 3 sezonie na poważnie,chciał z nią byc.

Kiedy Lucas sie przyznał że spotykanie sie z Peyton w 1 sezonie było błędem ? Bo sobnie nie umiem przypomniec...

W 2 albo w 3 sezonie mówił jej ze źle postąpił spotykając sie z Peyton za jej plecami i jest mu przykro.Nie wiem dokładnie w którym odcinku ale było cos takiego.Peyton tez za to Brooke przepraszała.

Shaila kochanie chyba było coś takiego tak jak mówi Klaudia. Tylko nie pamiatem w którym momenice dokładnie.
A co to zdradzania Brooke w 1 sezonie to oczywiscie że to było świństwo i wredne ale tez zarazem śliczne(przynajmniej dla mnie:P)
A podsumowując to Lucas to niezdecydowany DUPEK. W każdej serii kocha inną ;/
Czy nie lepiej było gdyby i Peyton i Brooke odpuściły sobie Lucasa i znalazły kogoś 100 razy lepszego ...;D??
np. Nathana :P (on w przeciwieństwie do Lucasa jest wierny)
P.S To jest żart z tym Nathanem. Haley i Nathan- always and forewer !

Zgadzam sie Haylie :)
Bardzo bym chciała żeby i Brooke i Peyton odpuściły sobie Lucasa.Znalazły sobie zupełnie innych facetów a Lucas moze sobie byc zazdrosny o nie dwie:D.O tak;]
A w ogole czy nie lepiej obarczac Lucasa o to co sie stało a nie ciągle narzekac kłócic sie o Brooke i Peyton.Która była dla niego lepsza.
Obie są super,to on na nie nie zasłużył.

Tak Kalaudio zgadzam się, To on na nie nie zasłuzył!
I one są takimi świetnymi przyjaciółkami i musza sie wiecznie kłócić o tego dupka;/

Niezdecydowanie lucasa wyglądałoby mniej drastycznie, gdyby nie prywatne życie sophii i chada. gdyby nie ich rozwód o leyton nikt by teraz nie pamiętał. brucas trwałby od 2-ej serii do teraz. taka jest prawda

Możliwe justizar :)
To by było najlepsze rozwiązanie dla serialu gdyby tak ich losy sie potoczyły.Bardzo żałuje ze tak sie nie stało.

Zabawne, że wszyscy uważają, że Brucasa nie ma teraz tylko przez rozwód Sophii i Chada, ale nikomu nie przyjdzie do głowy, że BYĆ MOŻE motorem do powrotu wątku tej pary w drugim sezonie był właśnie rozkwitający związek aktorów, a nie odwieczny plan Marka zniweczony przez upadek ich małżeństwa :P

Tak czy siak to bl byli ( przynajmniej jak dla mnie) najbardziej elektryzującą , najciekawszą parą oth, i te wszystkie wyznania pod koniec 2-ego i w 3-im sezonie - to naprawdę było wiarygodne i robiło wrażenie... eh, pozdrawiam

Ja nie mam nic przeciwko Brucasowi, ale jak wszyscy piszą w przekonaniu, że Mark planował wiecznego Brucasa i tylko ich rozwód mu przeszkodził (a przynajmniej takie odnoszę wrażenie), to nasuwa się myśl: skoro ich rozwód w prawdziwym życiu sprawił, że Mark przestawił się na Leyton, to dlaczego ich zejście się nie miałoby podsunąć mu pomysłu długofalowego połączenia Brucasa w drugim sezonie? Nie można tego z całą pewnością potwierdzić, ale nie można tego całkowicie wykluczyć.

Po prostu... Gdyby Mark rzeczywiście zakończył Brucas tylko z powodu CS, zrobiłby to w inny sposób. Nie usiłowałaby za wszelką cenę przepchnąć Leyton jako EPIC TLA, gdyby tak mu zależało na Brucas. Leyton nie mogło być razem przez cały serial, więc w międzyczasie napisał BL, które zyskało dużą popularność. Ten facet wielbi LP, a resztę pairingów ma za przeproszeniem w nosie, więc do BL mógł czuć co najwyżej sympatię. Był wkurzony, że BL w 1. sezonie zyskało wśród widzów status czegoś więcej niż przelotnego związku. Był wkurzony, kiedy Naley zajęli miejsce, które on sobie upatrzył dla Leyton... Gdyby Markowi bardziej zależało na BL, przejście od Leyton do Brucasa i na odwrót byłoby bardziej wiarygodne. Skoro z taką pasją może pisać throwbacki dla Leyton, to napisanie wiarygodnego rozłamu u Brucasa w trzecim/czwartym sezonie nie powinno być dla niego problemem ;)

W sumie przez te wszystkie teksty Lucasa do dziewczyn trudno stwierdzić która tak naprawde kochał, a którą nie.
Bo Lucas prawie co sezon uswiadamial sobie ze tą kocha, a poprzednia to byl błąd.
Wychodzi więc na to ze w pierwszym sezonie Lucas był z Brooke ale to był bład bo zależało mu na Peyton.
W drugim i trzecim sezonie okazuje się że Peyton to był jednak błąd, bo Brooke jest "tą jedyną i on jest tego pewien".
W czwartym sezonei Lucas stwierdza że to był błąd i doznaje olśneinia, że to jednak z Peyton łączy go prawdziwa miłosc.
Rzeczywiscie producenci naduzywaja słowa "Kocham Cię"

Można się sprzeczac cytatami, ale dowodem na to, ze Lucas zawsze jednak mial cos do peyton moze byc to, że na meczu,gdy doznal powyzszego olsnienia,zrobil to za pomaca przypominania sobie tego co było kiedys(w pierwszym sezonie), tak jakby to co bylo potem nie mialo znaczenia bo w koncu sie odnalezli.

Mi trudno stwierdzic, czy jestem fanka leyton, czy Brucas.
I peyton i Brooke lubię tak samo, moze z roznym nasileniem w zaleznosci od sezonu.W pierwszej serii byłam za Leyton w trzeciej za Brucas(tworzyli swietna pare, do tego bardzo podobało mi się połączenie Peyton+Jake), ale potem sie przyzwyczailam do tego ze Lucas i Peyton są razem.Nie wiem jakie Mark szykuje zaskoczenie, ale mam nadzieje, ze jak zrobi Brucas to jakos z sensem, bo jak na razie nie widzę innej opcji niz Leyton.

Aha, i tak jak ty klaudia, szanuję fanów leyton ( i mam się z kim sprzeczać :D) ale czasem nie mogę słuchać jak to peyton i lucas strasssznie do siebie pasują, bo dla mnie to jest śmieszne

A ja uważam, że do siebie pasują :P Oboje są tak toksyczni, że lepiej już, żeby byli razem, niż mieliby unieszczęśliwiać innych :P

Lucas to kretyn. Jego postać jest naprawdę irytująca. Wszystkim trzem (Brooke, Pey, Lin) mówił, że 'kocha'. Kurcze to nie jest normalne. Niech Mark zamknie go w psychiatryku, uśmierci albo po prostu zrobi coś, żeby on się wreszcie zdecydował;/ Denerwuje mnie on... Już mógłby się zdecydować, bo nudzi mnie ten serial. Albo tak jak mówicie - Brucas z sensem, (nie wierzę, że to piszę, ale cóż...)lub Leyton:/
Ale jak Mark zrobi taką akcję, że Luke wróci do Lin to szlag mnie trafi:/ Niech jeszcze zmontuje scenę jak z 3 sezonu - Lucas dostanie kolejnego olśnienia i wyznaje Lindsey, że to ją kocha. Och i ach:/

oczywiście chodzi mi o tą scenę w deszczu:)

Jak dla mnie to Lucas tak szczerze nigdy nie byl zakochany w Peyton... W pierwszym sezonie, byl nia zafascynowany, pociagala go jej artystyczna dusza, w ktorej odnajdowal podobienstwo, a niestety Brooke, potraktowal jako zastepstwo, nie mogl miec Peyton, to moze byc ktokolwiek. Dopiero, kiedy w drugim zaczal tak naprawde poznawac Brooke, zakochal sie w niej, a Peyton byla po prostu przyjaciolka. W trzecim sezonie, deklaracje milosne Lucasa wobec Brooke, byly najszczerszymi deklaracjami milosnymi w tym serialu (oczywiscie nie liczac Naley;). Sposob w jaki, w czwartym sezonie on nagle uswiadomil sobie, ze kocha Sawyer, nie byl dla mnie zbyt jasny... Cos tam ich niby laczylo, nie widzielismy czterech lat ich zycia, i bach jest nowa, Lindsey... I faktycznie, jest znowu cos nowego, calkiem fajnego, ale on jak zwykle niezdecydowany i znowu klapa...

To czy byloby dziwnie, jakby serial zakonczyl sie Brucasem? Moze i troche tak... Ale z drugiej strony, tak jak powiedzialam wczesniej... Wedlug mnie Lucas nigdy nie byl zakochany w Peyton (albo przynejmniej Chad nie umial tak swietnie zagrac tej milosci, jak zrobil to z Sophia, w kazdym razie ja tego nie zauwazylam) - BRUCAS FOREVER <3 i tego wlasnie bym sobie zyczyla na final serialu ;)

Poza tym, uwazam ze Brooke, chyba jednak gdzies tam w glebi cos czuje do Lucasa, a stwierdzam to po obejrzeniu 12 odcinka... Wiem, ze podobno Brooke chciala (a moze nadal chce, tylko jeszcze tego nie pokazali ;) miec z nim dziecko... Miala to niby byc tylko plotka, ale prawdopodobnie taka scena faktycznie zostala nakrecona tylko nie zostala wykorzystana w odcinku... I w sumie nie chodzi mi o sam ten fakt, bo pewnie jesli by cos takiego miao miejsce to wyszloby to w czasie retrospekcji, podczas slubu, w ktorej to Brooke mowi Lucasowi, ze chce miec dziecko, ze jest na nie gotowa... Chodzi mi tu bardziej o ta, scene kiedy ona stoi w sukni slubnej, przeciez to jej wyobrazenie :D I pewnie zaraz wszyscy powiedza, ze tyczy sie ono bardziej do pragnienia zalozenia rodziny niz milosci do Lucasa, ale z drugiej strony czemu akurat wyobrazala sobie siebie w dniu slubu jego slubu?? Ta sytuacja miedzy nimi, nie jest jeszcze tak do konca wyjasniona... :) Ja tam mam wielka nadzieje, na powrot Brucas!! ~~ pozdrawiam :)

co do tego czy Brooke w piatym sezonie cos czuje do Lucasa-ja odnislam takie wrazenie w piatym odcinku w retrospekcji, gdzie Brooke mowi Victorii"..a Lucas był jedynym facetem w którym mogłam się zadurzyć" czy cos w tym stylu.
Jesli jednak mieliby oni do siebie wrocic to w dziwnym swietle postawilo by nie tylko Lucasa, ktory wlasnie napisal druga ksiazke o milosci do Peyton,ale tez Brooke, ktora wg mnie troche przesadza z dopingowaniem w piatym sezonie Leyton(ale i tak jest swietna postacia i chce zeby znalazla sobie kogos z kim bedzie szczesliwa, nie jestem pewna po tym wszystkim czy ta osoba jeszcze moze byc Lucas).

Ja uważam/łam Lucas za dobrego faceta. Ma fajny punkt widzenia na swiat. Jest inteligentnym i opiekunczym facetem. Jednak jego niezdecydowanie jest meczace.
Mi osobisc podobał się w parze z Brooke.
I rowniez mi sie wydaje ze ona wciaz cos do niego czuje. Jednak chce jakos zatumic to uczucie ze wzgledu na Peyton. (Peyton tego nie potrafiła)
A wracajac do niezdecytowania, czy to nie jest jedna z cech (prawie)kazdego faceta?!

Każdego. Oni nigdy nie wiedzą, czego chcą. Może właśnie dlatego nas, dziewczyny, tak irytuje zachowanie Luke'a?
Brooke coś tam do niego czuje. Jak już pisałam wcześniej podobało misię ich przywitanie:D Wtedy jak siedziała na Lin;]

Normalka, że cos do neigo czuje. Z Mouthem sie tylko przyjaźni czuje do neigo jedynie przyjażń a do Lucasa coś wiecej. Jak sie przywitała z Mouthem a jak z Lucasem. Z moutem lekkie przytulenie a na Lucasa skoczyła do niego do łózka oczywiście miała niespodzianke.Skąd mogła wiedziec, ze Lucasa ma już inną panne :) ale potem i tak sie gorąco uściskali :)

A gdzie oglądalas wszystkie sezony????????

Loocas może być z Peyton, ale nigdy sceny z nią nie przebiją tych z Brook. I może sobie gadać, że to Peyton była tą jedyną od zawsze, ale moim zdaniem cały ten scenariusz zmienił się po nieporozumieniach w życiu prywatnym. Myślę, że jeżeli małżeństwo Sophi i Chada by przetrwało to Loocas i Brook również trwaliby w szczęśliwym związku :D Sceny z Peyton są mega sztuczne a z Brook prawdziwe :P Myślę,że to Brook była dla Loocasa tą jedyną :)