W 20. odcinku kiedy Czarek wysyła kwiaty do domu Ewy, na miejscu oprócz agentów Abwehry jest też Hubert, który celuje do posłańca z broni. Wcześniej wybiera sobie pistolety, mówiąc że w Królewcu czeka go niezła haratanina. Do kogo on chciał strzelać, do swoich kolegów z pracy? Czy do Czarka? Imho oba pomysły są bezsensowne.