Mam nieodparte wrażenie, że amerykański Monk był wzorowany na Poirot :)
Dokładnie to samo przyszło mi do głowy wczoraj, jak robiłam powtórkę z Poirota i Monka. Miałam o tym akurat napisać! :) Ta drobiazgowość, uwielbienie dla porządku, symetrii itp. Nawet bohaterowie. Poirot ma Hastingsa, Monk ma Natalie. Poirot ma zaprzyjaźnionego inspektora Jappa w policji (w Scotland Yardzie dokładnie), Monk ma Stottlemeyera.
To tak jest z bohaterami (zwłaszcza detektywami) filmów/seriali/literatury. Podobnie można Poirota porównać do Holmesa:
1.wierny towarzysz,który jest zawsze gotowy do pomocy i cierpi,gdy bohaterowi coś się stanie-Haistings = Watson
2.inspektor,któremu bohater pomaga-Japp (tyle,że tutaj jest też przyjaźń) = Lestrade (też SY)
3.postać w oryginale (lit.) była marginalna,a w filmie staje się przyjacielem i sprzymierzeńcem,która stanowi cz.domu bohatera-Miss Lemon (i może trochę lokaj George) = Pani Hudson
4.postać Tej Jedynej kobiety,która jest dla bohatera wyjątkowa,nietuzinkowa,ale jego uczucie jest niespełnione/platoniczne/itd.-hrabina Vera Rossakoff = Irene Adler
Po za tym zgadzam się z tym,co poprzedniczka napisała.