Mój ulubiony odcinek do Morderstwo w Orient Expressie, chociaż wielu ludzi obrzuca błotem ten odcinek ;)
Three Act Tragedy też jest dosyć spoko, Cat among the Pigeons tak samo, ogólnie najlepsze jak dla mnie odcinki zaczynają się od sezonu 9 w górę, wszystkie filmy telewizyjne są naprawdę dosyć dobre.
Dziękuję bardzo :) Morderstwo w Orient Expressie już oglądałam i byłam pod wrażeniem (ilość morderców, ich zgranie i końcowe zachowanie Poirota). Cat among the Pigeons też oglądałam. Ten odcinek (bynajmniej dla mnie) nie był taki dobry, ale mimo to nie zaliczam go do złych. Three Act Tragedy z pewnością obejrzę! A co do starych odcinków to jeszcze nie oglądałam, bo zaczęłam oglądanie od tych nowych. Ale z pewnością te stare też kiedyś obejrzę :)
Jeżeli ktoś jeszcze ma jakieś swoje ulubione odcinki (najlepiej te mało skomplikowane, bo w większości odcinków występuje wiele osób i przez połowę filmu nie mogę się połapać kto jest kim) to też są mile widziane propozycje :)
Mam podobne zdanie. Bardzo lubię te nowsze ekranizacje. Morderstwo w Orient Expresie jest świetne. Duży nacisk położono na sprawiedliwość. Takie wzruszające są. Nawet ostatni epizod - Wielka Czwórka - spodobał mi się. Ciesze się, ze tak zmienili. Dla mnie to wielki plus.
Ładny był też 'Słonie mają dobrą pamięć", "Pięć małych świnek' i ten o lekarzu (nie pamiętam tytułu). Może troszkę kobiece, ale cóż. Ja je lubię.
Właśnie, "Pięć małych świnek" było świetne! Reszty odcinków niestety nie widziałam, ale już niedługo zobaczę.
Ja lubię odcinek "Lord Edgware Dies" i "The Murder of Roger Ackroyd", wydaje mi się, że to ten odcinek o lekarzu miał/a na myśli renax33, ale nie jestem tego do końca pewna, z lekarzami w rolach głównych było sporo odcinków :)
Tragedia w 3 aktach, Po pogrzebie, 5 małych świnek - absolutne pierwsze trio, potem długo, długo nic. No, może jeszcze - w sam raz w klimacie zbliżającego się Halloween - "Wigilia Wszystkich Św".
"Wigilia Wszystkich Świętych" bardzo mi się spodobała! Obecnie jestem w trakcie oglądania "Po pogrzebie", ale bardzo dużo osób tam występuje i ciężko nadążyć nad ich powiązaniami.
Oglądaj uważnie, cofaj, jeśli trzeba, zrób notatki...:-) Trochę wydumane i naciągane rozwiązanie (rozpisywałem się o tym zresztą w innym miejscu), ale ten klimat rezydencji i samotnego domku - dla mnie bomba, kwintesencja klimatu jaki uwielbiam w kryminałach.
Chodzi mi o tą cześć, w której był lekarz, miał żonę cichutką oraz koleżankę - kochankę - malarkę - podobną do mojej lektorki gramatyki, a umarł na wsi, gdy wszyscy pojechali na wieś, a on wracał od sąsiadki. Za skarby nie pamiętam tytułu.
Polecam "Zerwane zaręczyny", "Po pogrzebie" oraz " Trzecią lokatorkę". To moje ulubione odcinki. Są bardzo klimatyczne i przyjemnie się je ogląda, a i krąg osób nie jest zbyt szeroki. Sentymentem darzę też " Boże Narodzenie Herculesa Poirota". Miłego odbioru :)
Dziękuję bardzo za polecenie odcinków! Jeszcze żadnego z nich nie oglądałam, z wyjątkiem "Po pogrzebie", dlatego już zaczynam od "Zerwanych zaręczyn"! :)
Pani McGinty nie żyje; A.B.C...Może troszkę mniej Niemy świadek, ale piesek jest naprawdę sympatyczny. Entliczek Pentliczek podobał mi się bardziej niż książka
Pani McGinty nie żyje oglądałam. Jak dla mnie taki średni, ale może być :) A co do pozostałych to nie wiem, bo nie oglądałam jeszcze.
Poza już wspomnianymi, ja mam ogromną słabość do pierwszej nakręconej powieści, czyli "Samotnego domu" - niewiarygodnie brytyjski, niezwykle zabawny, z doskonałą aktorką w roli głównej (nie licząc czwórki stałych bohaterów), a poza tym (i to ogromnie cenię!) wycisnęli absolutnie wszystko co się dało, z bardzo przeciętnej powieści. Poza tym "Tajemnicza historia w Styles" i wiem, że nie wszyscy są fanami opowiadań, ale uważam, że "Gniazdo os" zasługuje na obejrzenie (fenomenalna intryga, lepsza niż w niejednej powieści!).
Oglądałam "Samotny dom", ale tylko 50 minut, bo pod koniec jest napisane, że jest jeszcze część II. Czy ta II część jest może ukryta pod inną nazwą? Nigdzie nie mogę jej z naleźć ...
Hm... ponieważ "Samotny dom" był pierwszą adaptacją powieści, zrobiono go w formie dwuodcinkowego epizodu (zresztą na początku drugiego dość niezręcznie wyjaśnią co się wydarzyło w poprzednim) - ja mam oryginalną płytę, więc nie zastanawiałem się nad tym zagadnieniem...
Znalazłem na portalu freedisc - Samotny dom cd2 (nie mogę wrzucić linka). Jedyny problem to lektor...
Już znalazłam drugą część odcinka i to z lektorem :) Na youtube.pl Ale dziękuję bardzo za informacje! :D
Bardzo! Na ogół oglądałam tylko odcinki nowe (od 8 czy 9 serii) bo słyszałam, że te stare nie są dobre, ale po obejrzeniu "Samotnego domu" doszłam do wniosku, że warto zacząć oglądać te stare odcinki :)
Ooo tak, polecam :)
Ludzie nie lubią "starych serii" (do "Morderstwa w Mezopotamii", które niestety jest cienkie jak woda - po "Rendez-vous ze śmiercią" i 'Porze przypływu" to chyba najgorsza z adaptacji powieści) z kilku powodów: po pierwsze technicznie i pod względem charakteryzacji wydają się (z naszej perspektywy) staroświeckie, po drugie - dla niektórych są zbyt zabawne. Po trzecie - zdarzają się ludzie, którzy nie lubią zbyt częstych występów Hastingsa, panny Lemon, inspektora Jappa (osobiście uwielbiam całą trójkę). Po czwarte - opowiadania (z przyczyn oczywistych) nie mają tak dobrej fabuły jak adaptacje powieści. Dla mnie tylko ostatni argument ma jakiś sens, szczerze mówiąc, chyba nawet bardziej lubię "stare", zwłaszcza, że uwielbiam Hugh Frasera jako Hastingsa.
Czekam na komentarz po "Tajemniczej Historii w Styles" i "Gnieździe os" - potem chętnie zarekomenduję inne odcinki :D
PS - co do opowiadań na które tak wszyscy psioczą, myślę, że warto posłuchać, co sam Suchet ma do powiedzenia, a ceni je bardzo wysoko (jeśli dobrze pamiętam, jego ulubioną adaptacją wśród krótkich odcinków jest "Bombonierka")
Z tych wymienionych odcinków obejrzałam już "Randez-vous ze śmiercią" i szczerze powiem, że wynudziłam się na tym odcinku jak na żadnym innym. Od jutra zabieram się za oglądanie kolejnych odcinków, które mi poleciłeś/aś :) Niestety nie miałam przyjemności przeczytać żadnego kryminału Agathy Christie, ale słyszałam, że są świetne, więc chciałabym zacząć czytać. Jeżeli czytałeś/aś już jej kryminały - mógłbyś/mogłabyś coś o nich więcej powiedzieć? Z góry dziękuję :)
Jasne :)
Przede wszystkim - A.B.C. Co prawda różni się mocno od większości książek Christie, co nie umniejsza jej niesamowitości :) Adaptacja też jest bardzo dobra, aczkolwiek książki po prostu przebić się da (i radzę przeczytać ją przed filmem). Poza tym - "Boże narodzenie Herkulesa Poirot" (i dokładnie ten sam komentarz co do filmu), "Zabójstwo Rogera Acroyda", "Tajemnicza historia w Styles" (tu film i książka są równie dobre, choć niepozbawione tych samych wad) no i klasykę - "Śmierć na Nilu" i "Morderstwo w Orient Expressie". Osobiście bardzo lubię "Morderstwo na polu golfowym" choć wiem, że nie wszyscy podzielają mój entuzjazm (i chyba film jest ciut lepszy).
Spoza poirotów koniecznie "10 małych murzynków", "Śledztwo na 4 ręce" (zagadki takie sobie, ale ten klimat!), "Dom nad kanałem" (bardzo niedoceniana książka) i "Morderstwo na plebanii" - jeżeli panna Marple Ci przypasuje to "Zatrute pióro" (genialny pomysł na zbrodnię i miejsce akcji, troszkę gorsze wykonanie) i "Kieszeń pełna żyta". Pozostałe zagadki panny Marple są banalne i zbyt łatwo je rozwiązać samemu by się nacieszyć fabułą.
No... na razie chyba i tak wystarczy. Mam jeszcze bardzo dobrych książkowych poirotów w zanadrzu :)
PS - polecam również świetny wywiad z Suchetem (na youtube) 'Poirot & me"
Dziękuję za tą listę książek. Zabiorę się za czytanie jak tylko skończę czytać "Zośkę i Parasol"!
Ale mówisz, że na ogół to lepsze są wersje filmowe od książkowych? A co do tego banalnego rozwiązywania zagadek, to w Poirocie nie udało mi się jak na razie rozwiązać w całości ani jednej, ale to chyba nawet nawet dobrze, bo inaczej to bym się nudziła oglądając to :)
Nie, nie broń, Boże! Zwykle jest na odwrót: "Zabójstwo Rogera Acroyda", "Boże Narodzenie Herkulesa Poirot", "Morderstwo w Mezopotamii, Rendez-vous ze śmiercią", "ABC" "Niemy świadek" to wciąż lepsze książki - po prostu zdarzają się bardzo dobre adaptacje, lepsze od książek (ale ich jest mniej).
A co do rozwiązywania zagadek - powiedzmy, ze mam około 75-80% skuteczności :)
No to nieźle! Za każdym razem oglądając któryś z odcinków Poirota zastanawiam się nad rozwiązaniem zagadki, ale jeszcze nigdy mi się to w pełni nie udało. Może kiedyś :)
A tak w ogóle to obejrzałam już Tajemniczą historię w Styles. Początek był trochę nudny, ale uważam że ten odcinek był jednym z zabawniejszych i tych lepszych. Od początku podejrzewałam Alfreda Inglethorpa, ale Poirot mnie zbił z tropu (bo wykluczał go z początku, a przecież on jest nieomylny niemalże w stu procentach :) ). Także prawie rozwiązałam pierwszą zagadkę.
Ale co jeszcze było bardzo interesujące i zastanawiające: gdy Poirot mówił, że bardzo ważna jest w rozwiązaniu zagadki pogoda, to kompletnie nie miałam pojęcia o co może mu chodzić. Uwielbiam takie fragmenty, nad którymi muszę dużo myśleć!
Nie Ciebie jednego zmylił :) Też nie rozwiązałem tej zagadki do końca :D
A w ogóle zniszczyło mnie pierwsze pojawienie się Poirota i komentarz na temat kwitnących kwiatów ;)
Tak sobie pomyślałem, że mogłabyś zmienić swój komentarz o "Tajemniczej historii...", bo jak ktoś nie widział ani nie czytał tej historii, to dostanie rozwiązanie na talerzu :)
Niestety, okazuje się, że można edytować komentarze w ciągu pięciu minut od momentu publikacji lub do pojawienia się pierwszej odpowiedzi do niego ;(
A mógłbyś mi przypomnieć o co chodziło z tymi kwiatami, bo szczerze mówiąc to nie pamiętam tego fragmentu :)
".... (nazwa kwiatu) typowy dla brytyjskich łąk. Zakwita wyłącznie wtedy gdy nie pada... (znacząca pauza + mina), w tym kraju zakwita wyjątkowo rzadko" :)
Obejrzałam odc. "Mordestwo na wsi" i "Po pogrzebie". Oba mnie zaskoczyły rozwiązaniem zagadki,a zwłaszcza ten drugi odc. mocno mnie zdumiał. Wcześniej domyślałam się lub prawie wskazywałam właściwe osoby.
Moglabys napisac pod jakim haslem znalazlas ta druga czesc "Samotnego domu"na youtube? Bylabym ogroooomnie wdzieczna, bo szukam, szukam i znalezc nie moge :/
Postaram się znaleźć, ale niczego nie obiecuję, gdyż jak teraz widzę pousuwano bardzo dużo odcinków Poirota z youtube ze względu na prawa autorskie ...
Wszystkie ;-) Lecę po kolei - obecnie siedzę w 11 serii, są lepsze i gorsze, ale w mojej ocenie żaden odcinek nie jest poniżej 7 punktów na 10 możliwych.
Bardzo dobre wg mnie są :
Zerwane zaręczyny- bardzo wierna adaptacja książki, świetny klimat angielskiego dworku, muzyka też mi się podobała
Śmierć na Nilu- również wierna ekranizacja i bardzo dobre aktorstwo, rewelacyjnie oddano charakter postaci z książki
Samotny Dom- uwielbiam i książkę, i film, poza tym bardzo mi się podobała aktorka w głównej roli
5 małych świnek- wg mnie film lepszy niż książka, a takie zdanie rzadko mi się zdarza- świetnie zagrane, bardzo klimatyczne, piękne widoki wsi, trochę sentymentalne, podobała mi się też ścieżka dźwiękowa
Boże Narodzenie H.P- dobra adaptacja
Inne też były niezłe, choć przyznaję, że wszytskich nie widziałam, tylko te, które puszczali na 13 ulicy ostatnio. Ale te wg mnie najlepsze.
Obejrzałam wszystkie, zaskoczeniem był ostatni: Kurtyna - teraz przerabiam serię z Peter'em Ustinov'em - niestety nie jestem zachwycona :-(
A gdzie wszystkie widziałaś? Bo na 13 ulicy nie dali wszystkich. A chętnie bym obejrzała pozostałe. Czemu seria z Ustinov'em jest kiepska? Ja widziałam tylko Śmierć na Nilu z Ustinov'em i Mią Farrow. dawno to było. Wtedy mi się nawet podobało, choć wersja z Suchetem była bezbłędna jak dla mnie, nie do przebicia.