Znakomita wersja! Lepsza od tej Sidneya Lumeta.
Posępna, wręcz pogrzebowa, depresyjna, zimna, okrutna. Ciekawe, zupełnie nowe, świeże podejście.
Doskonale zrealizowana (scenografia, kostiumy, choreografia, zdjęcia, muzyka - najwyższej próby). No i aktorstwo, zdystansowany i nudny i suchy zazwyczaj Suchet tu jako Poirot jest autentycznie przejęty sprawą. Brawo!