Mnie podoba się od pierwszego odcinka. Taka piękna historia, prawie jak o Kopciuszku. Z
niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek. No a Eugenio jest boski - ten uśmiech i
rozmarzone oczy... ach
Jeszcze ja :D I co do aktora, wreszcie ktoś nowy i śliczny bo szczerze mi się William Levy i David Zepeda przejedli :D Ogólnie aktorzy są jacyś "inni", tacy wyjątkowi. Historia całkiem fajna, tylko godziny emisji niewygodne :/ Ach, ale od czego mamy yt ?
No i znów zamieszanie: TvPuls rezygnuje z powtórek Pokojówki o 9.00;/ i to już od 1 lipca...
Wiesz właściwie każda telenowela to jak historia o kopciuszku, z tą różnicą, że tutaj główna bohaterka jest kobietą w średnim wieku- to dojrzała kobieta a nie siksa z toną make-up'u co dopiero co opuściła sierociniec i i od razu wpada na obiekt swoich uczuć :/
Kolejną sprawą jest to, że czasami mówią po angielsku. A tak serial generalnie przeciętny, ładne są za to zdjęcia do clipu serialu.
Generalnie serial przeciętny. Jedyna produkcja made in Argentina, która naprawdę mi się podobała to Kachorra, ale to tylko dlatego, że to dobry serial komediowy z elementami sensacyjnymi. Tyleh.
Zaintrygowało mnie co kombinuje ten nauczyciel Lalo. Niby taki miły dla Mirei, ale mam wrażenie, że on chce ją wykorzystać do swoich niecnych celów. Pytanie tylko jakich???
Oglądam od pierwszego odcinka,naprawdę wciągają cy film.Chociaż jeden film się obejrzy,bo nic w tej w telewizji nie ma. Pozdrawiam tych co oglądają ten film.
Chyba pomylilas film z jego wenezuelska kopia ktora jest denna i do niej nalezy ten topic.
Ogladam i stwierdzam ze z cala slusznoscia jest na samym koncu telenowel elmundo jako najslabiej oceniana. Z 160 odcinkow mogli by zrobic 1max h i fabula by nie ucierpiala. A juz kopiowanie pierwowzoru to szczyt, MH wenezuelski, lol. Rece opadaja gdy widze takie produkcje.
Eugenio Siller wyglądał w tej teli ślicznie, niestety jego partnerka była okropna, Litzy strasznie się roztyła, nie pasowała do niego, mogliby ją chociaż lepiej malować. Śmiać mi się chciało, że poszła z nim do łózka już po trzecim spotkaniu, a on na tym przyjęciu jeszcze taki napalony na nią był, no i nie wiem czemu on się tak na jej widok podniecał, jak ona weszła na to przyjęcie, to wyglądała jak pomarańczowa beka, a jak leżeli na tym łóżku, to ona go tam dosłownie chyba przygniotła.