O matko ależ ona się nie nadaje do tego serialu :(. Straszliwie mi działa na nerwy jej bohaterka albo jej osoba. ?Nie potrafię oddzielić :D.
A mnie właśnie Carmen najbardziej denerwuje, ale jestem dopiero po czwartym odcinku, więc kto wie, może jeszcze ją polubię? Na razie w zestawieniu Carmen/Odessa trzymam stronę blondi.
Najbardziej lubię Marisol.
a ja ją lubię właśnie za ... nie wiem jak to napisać, ona jest taka ciepła i słodka, trochę bo ja wiem... naiwna? jej postać z charakteru przypomina mi Susan z DH