Zacznę od tego, że przez godzinę pisałam post, który się nie dodał XD (cóż za determinacja! Co nie?!) a pisałam go tyle czasu BO, uważam, że medytacja to bardzo istotna kwestia, która jest w stanie zmienić życie, oraz miałam (i nadal mam) dobre, szczere intencje do przekonania do niej w (mam nadzieję) wiarygodny sposób kogoś, kto jeszcze się waha. Ponowie więc przekaz, nieco skróconą wersją...
Jeśli jesteś sceptycznie nastawiony do medytacji - wiedz, że też kiedyś byłam. Długo. Za długo...
Kilkanaście lat chorowalam na ciężką, lekooporną depresję. Gdy myślałam, że już nic mi nie pomoże, pomogła właśnie ona. Dzisiaj z całą pewnością mogę stwierdzić, że uratowała mi ona życie oraz zmieniła jego jakość i wiele moich 'wewnętrznych aspektów' na dobre. Lub lepsze.
Zawsze byłam 'człowiekiem nauki', do tego gdy wyszedł Headspace, medytowałam już około dwóch lat, dlatego mogłam zweryfikować rzetelność informacji i zapewniam was, że po pierwsze medytacja działa, a po drugie - działa ten poradnik; wszystko co mówi lektor to prawda. Jeśli jesteś sceptycznie nastawiony jak ja kiedyś, to na początku tłumaczy on JAK w ogóle medytacja działa, jak to w ogóle możliwe i jak się dzieje, a to co mówi to informacje potwierdzone na podstawie naukowych badań mózgu (o których wiedziałam już wcześniej z rzetelnych naukowych źródeł, dlatego zapewniam, że są prawdziwe i można im zaufać - jeśli nie chce ci się weryfikować samemu).
Nie należę do żadnej organizacji ;D, piszę to dlatego bo chciałabym, aby każdy człowiek mógł być szczęśliwy, a medytacja jest do tego najlepszą (i paradoksalnie najprostszą) drogą.
Musze też zaznaczyć, że Headspace jest zrobiony w idealnie przystępny sposób, szczególnie dla osób, które wcześniej nie medytowały. Pamietam jak mi było ciężko zacząć. A nawet się do niej przekonać... Mówi wszystko co trzeba (przynajmniej na początek) wiedzieć, dodatkowo techniki działają.
Mam nadzieję, że moje słowa - zwykłej, szarej dziewczyny, przekonają choć jedną osobę która się wahała i dzięki temu odmieni ona swoje życie - na lepsze oczywiście.
Zaufaj więc Andy'emu :) i się nie zniechęcaj. Zaufaj mi - człowiekowi, który jest neutralny, nie ma po co nikogo oszukiwać i przede wszystkim doświadczył tych niesamowitych efektów na własnej skórze, a raczej na własnym (niegdyś tak chorym) mózgu. Człowiekowi, który myślał, że już nie ma dla niego ratunku. A obecnie - żyjącego już bez depresji.

PS. Nawet jeśli nie masz depresji ani żadnych zaburzeń, medytacja daje olbrzymie, długofalowe korzyści we wszystkich aspektach życia. Coś na zasadzie dobry komputer a świetny komputer. Pozwala stać się najlepszą wersją siebie.

Gdybym miała takie moce, dałabym ci gwarancję efektów xD ale póki co, z tego miejsca, mogę cię jedynie (i aż!) zapewnić, że warto zacząć. A ten poradnik jest do tego idealną możliwością, jakiej ja niestety nie miałam; w Headspace wszystkie najważniejsze rzeczy zebrane są w jednym miejscu, zarówno wprowadzenie, wyjaśnienie, jak i dalsze prowadzenie, krok po kroku. Szczerze i z całego (dobrego) serca polecam KAŻDEMU! :)
Jeśli już przeczytałeś ten post, poświęć kolejną chwilę na odcinek :) Zrób to dla siebie. Obiecuję, że nie pożałujesz :) Pozdrawiam wszystkich, zwłaszcza tych, którym chciało się przeczytać do końca ^^