Jako miłośniczka koreanskich seriali uważam, że jest jednym ze słabszych. Sama absurdalność sytuacji, naiwność fabuły, przeciąganie romantycznych scen (to akurat powtarza się we wszystkich koreanskich serialach, które oglądałam), zestawione z bezwzględnością i okrucieństwem stosunków panujących na dworze królewskim.
W sumie komu to przeszkadza, jeśli wzrok przyciąga barwność strojów, wnętrz, plenerów i ładnie ułożone pojedynki. Jestem dopiero w połowie, więc jestem ciekawa, co będzie dalej.
Intryga może zaskoczyć, jest kilka postaci, i tych po jasnej, i po ciemnej stronie, które są bardzo dobrze zagrane. EUN-BIN Park oczywiście świetna, ale między nią i jej partnerem nie ma chemii, może dlatego tak denerwujące są nadmiernie rozciągane sceny romantyczne. W sumie film na kilka wieczorów, który chyba szybko uleci z głowy.