oglądałam ten serial od 3 odcinka, od razu mi przypadł do gustu bo uwielbiam samoloty :D. Zawsze można było się pośmiać, uwielbiałam sceny z Rogerem i Hurly. Ale wczorajszy ostatni odcinek zawiódł mnie, był inny niż myslałam, zakończenia powinny być szczęśliwe a tu każdy z każdym się rozstawał i najbardziej zabolało mnie to, że Hurly wyjeżdża... Szkoda, że nie ma więcej odcinków bo mnie sie naprawde bardzo podobało i moge to ogladać ile wlezie :P