zaskakująco dobry serial. Trochę uproszczeń, owszem. Trochę drewnianego aktorstwa (bardzo nierówne), owszem. W dialogach kilka wybitnych przebłysków (scena podczas komunii, monolog w szpitalu). Ale najważniejsze - film nie razi łopatologicznością i pretensjonalnością, będąc przy tym niegłupim. Ostatni odcinek nie pozostawia niedosytu.