Wszystko trochę takie irytujące poza głównym złym (Moyer). Zobaczę czy się poprawi, w tej chwili to uczciwie nawet 7 nie mogę dać. Po prostu tandetnie.
Podsumowując sezon muszę niestety stwierdzić że 6 to trochę zawyżona ocena. Nie wiem czy to było zamierzone, ale prawie wszystko wyszło karykaturalnie. Ostatni odcinek był najgorszy ze wszystkich, zjednoczenie Żyda z Maurem, nudny jak flaki z olejem główny bohater, żałosne "Ich liebe dich" pana Templariusza. Szambelan był w porządku, jego szeryf, Love i jej służąca też (scena służącej z Moyerem nawet zabawna w końcówce). Zdziwię się jak tego nie skasują po tym sezonie. Porażka, w zasadzie to nie polecam.