dość sporo na studiach musiała się o tykm naczytać...i to jaką pozycę na dworze ma gł.bohater nie jest zgodne z tym jak byłrzeczywiście traktowany kat i jakie funkcje pełnił, jak był odbierany przez społeczeństwo...
ciężko jest mi uwieżyć w baronową ucinającą sobie pogawędki z katem w zamkowej kaplicy, człowiekiem, który z zasady miał budzić obrzydzenie, pogardę, strach czy w to, że ktoś przejmuje się jego opinią...ale cóż to twórcy filmu mają do tego prawo...
W średniowieczu zawód kata był elitarny. Do jego wykonywania wymagane było posiadanie dużej wiedzy, obejmującej m.in. umiejętność czytania i pisania oraz znajomość anatomii. Odpowiednie wykształcenie było konieczne do właściwego wykonywania obowiązków związanych ze stosowaniem tortur – na etapie przesłuchania musiały być one bolesne, lecz raczej nie wiążące się z trwałym kalectwem, zaś na etapie egzekucji – nie mogły spowodować przedwczesnej śmierci skazanego.W wielu miastach, zwłaszcza na zachodzie Europy, kat miał często obowiązek (zwykle połączony z monopolem w tym zakresie) prowadzenia domu publicznego.
proszę źródła...
znajmomość anatomi i umiejętność czytania i pisana...niekoniecznie wiąże wykonawcę tego zawodu-człowieka z ludu z elitą-szlachetnie urodzonymi
przypomniało mi się średniowieczne porzekadło"kat rózwnież należy do świty króla"- różnie można to interpretować
również-może zaprzeczać przynależności do elity