Power Rangers spoko - cały 1 sezon, ale szkoda, że nie poszli bardziej z pasją do sensowności zdarzeń. Chodzi o to, że te całe plastikowe roboty te makietowe walki są OK, ale chodzi o sens , który niknie w założeniach jakim ma być obrona POWER RANGERS przed złem, które ma zniszczyć świat, a na ogół PR ratują swoją szkołę przed wygłupami stworów, które broją jej okolicach lub na jej terenie przez co ta cała pasja złej królowej na księżycu zsyłającej potwory mające zapanować nad ziemią - nie ma za wiele sensu, ale ogólnie nawalanki, te całe przemiany i pomysły na stwory są oK. Niektóre odcinki są w dechę jeśli chodzi o walki i pomysły - cała licealna część to kiczowata i na luzie komedia, ale da się to oglądać. Ogólnie Power rANGERS spoko. Najlepsze zaczyna się od kiedy pojawia się Tommy - biały/zielony ranger - w niejednym odcinku nie brakuje zwrotów akcji poza tym cała seria ma parę odcinków, które powodują totalny opad szczęki niezależnie czy ktoś się jara tym czy nie.