Globe'a powinien już dostać za role w Life. Szkoda, że skasowali taki genialny serial.

No szkoda ale dobrze że końcu dostał Globa należało mu się choćby za ilość nominacji:D.
Reszta tych nominowanych chyba już coś takiego miała.....
O ktoś tu jeszcze zagląda:D.

Dobrze, że w końcu dostał, ale moim zdaniem lepsza kreacja była właśnie w
Life nie Homeland.
Zagląda :D Life oglądałem tylko raz ze 2 lata temu. Ostanio chodzi mi po głowie więc trzeba odświeżyć ten tytuł. ;)

Kreacja w ''Life'' byłą bardziej żywiołowa, choć pomiędzy oboma serialami są podobieństwa.
Scena w samochodzie nieco podobna, choć w ''Homelnad'' lepsza:D.
No i sposób jak Nick potraktował tego reportera....

Zdecydowanie bardziej żywiołowa.
Wspominasz o tych scenkach, a prawda jest taka , że nie mogę ich w tym momencie skojarzyć :P
Tak, czy inaczej co raz bardziej się nakręcam na Life. :D

Nie ujmując Homeland i genialności tego serialu, to jednak charakter w Life o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Nie dość, że bardziej żywiołowy, to tak na prawdę do końca nie rozgryziony przeze mnie.

Zgadzam się. Nie można było go rozgryźć, w jednej chwili wydaje Ci się już go poznałeś/aś , a następnej kompletnie Cie zaskakuje.

Spojlery!!!:
Samochód:
Life-Scena w drugim odcinku sezonu drugiego jak wychodzą od tej młodej z byłą żoną i ona przerywa bo to samochód jej nowego męża:D.
Homeland-scena w samochodzie w odcinku szóstym czyli początek romansu tu nikt nie przerywa:D.
No i fakt że obie panie to blondynki:D.
Cios:
Life-sposób jak Charlie załatwia Romana.
Homeland-sposób jak Nick załatwia tego dziennikarza który mu grasuje w ogródku w odcinku drugim sezonu pierwszego(podobny sposób).
To wszystko przypadek zapewne:D.

A mnie ten ostatni tekst zastanawia czyżby twórcy dawali do zrozumienia że Charlie i Reesse będą razem?:D.

No dobra scenki trochę rozświetliłeś więc coś mi świta. :) I faktycznie jest podobieństwo. Jeżeli chodzi o cios to z tego co pamiętam był to cios w krtań, tak? Prawdopodobnie jest to przypadkowe chyba, że ktoś kto pracował przy "Life" teraz pracuję przy "Homeland" a może to pomysł samego Damian'a. ;)
Co do ostatniego tekstu i tego, czy Charlie będzie z Reese to trudno powiedzieć, przede wszystkim muszę obejrzeć to raz jeszcze :D ale między nimi chyba nie było jakieś chemii, a Reese przecież kręciła z tym nowym porucznikiem...

No to był taki tekst z Zen Charliego a chemia nie miała okazji zaistnieć w tych dwóch sezonach zwłaszcza w drugim:D.

a dla mnie w relacjach Reese - Charlie jest oczywiscie cala masa milosci. W znaczeniu Zen 1+1=1. Ale milosc ma rozne oblicza i napewno nie musi byc na podlozu "chemii i seksu" ;)

nie cierpie po wyslaniu komentarza zorientowac sie, ze odpowiedzialem na tekst sprzed ponad roku... grrr

No Reese chyba wolała Tidwela, choć z Charlim też byli by fajną parą:D.