Wielką zaletą dokumentu są liczne nagrania z prywatnych zbiorów ludzi po każdej stronie konfliktu. Można się wczuć w atmosferę konkretnych momentów wojny przez konkretne narodowości. Minusem, który psuje odbiór jest zamazywanie brutalnych treści, co tworzy pewien absurd, bo jak mówić o mordowaniu nie pokazując mordowania? Twórcy wybrnęli przez zamazywanie tych nagrań, ale czasem to cały ekran jest zamazany. Dla mnie był to kiepski pomysł.