chyba sobie daruję trzeci sezon, bardziej mi to przypomina parodię telenoweli wenezuelskiej w wykonaniu Manna i Materny
nie ma życia w bohaterach, deklamują bez przekonania te swoje pretensjonalne patetyczne gadki - szmatki, nie da się oglądać serialu tylko dla kolejnych kiecek Berthy Russell ;)
Już po 25 minutach wiadomo jak się skończy serial : zła konserwatywna ciotka będzie musiała wybierać między synem gejem a towarzystwem z wyższych sfer. Buntownicza i liberalna bratanica zakocha się w w synu znienawidzonej nuworyszki. Nuworyszka i ciotka początkowo śmiertelni wrogowie pod wpływem miłości młodych...