Dużo było głupich scen w tym serialu jak np. matka wołająca niemowlaka po imieniu... (płacz i
ryk sztuczny jak Cersei po śmierci syna w GoT).
Scena nastolatków jak zwykle przekoloryzowana (niektórzy myślą że nastolatki w USA to co
chwile imprezują jak w American Pie) a scena z przyduszaniem to w ogóle głupota.
Córka policjanta jaka buntowniczka, ile razy to już w filmach czy serialach amerykańskich
widziałem, aż do porzygu.
Organizują Dzień Bohaterów który nie był jakoś zbyt liczny a mimo to policjanci nie umieli tego
ogarnąć. Nie dało się jakoś tego miejsca ogrodzić lub otoczyć zebranych?
Bo wyglądało to jakby akurat ze strony gdzie nadchodziła biała sekta nie było żadnego policjanta
a niby przewidywali że się pojawią.
Wkurza mnie też zbytnie przeżywanie ludzi... Rozumiem zniknęło 2% ludności i to 3 lata temu ale
bez przesady, jeśli planują dalej ciągnąć takie przeżywanie tego zniknięcia i pokazywanie jak
ludziom jest źle to ja podziękuje.
O białej sekcie nie będę się wypowiadał bo wkurzająca jest ale pewnie o to twórcom chodziło.
Irytujące są też te teksty fanatyków religijnych lub kłócących się z nimi ludźmi. Mam nadzieję że
nie będą zbytnio tematu religii wprowadzać do tego serialu ale widząc sektę czy tego murzyna
zachowującego się jak jakiś mesjasz chyba jednak się zawiodę.
Mimo tego daję temu serialowi szanse do końca 1szego sezonu o ile planują więcej.