Patologiczna młodzież grająca w butelkę i bez problemu grzmocąca się z tym kogo pokaże aplikacja komórkowa. Te postękiwania w żartach jednej w kierunku drugiej. Jedna wielka patologia. Nie wiem co to miało być. Do tego sekta ubrana na biało, nic nie mówiąca, tylko jarająca szlugi. Gość z wypchaną twarzą od tytoniu i czarny homonekrofilil. Serial się ciągnie jakoś bez celu. Do tego kilka niedociągnięć np. podczas strzelaniny, o których nie ma sensu pisać. Nie ma napięcia, jakiś emocji tylko jeden wielki zamulacz. Na razie słabo.