sezonu drugiego nie urzekły mnie. Zbyt czesto wystepujący Cesare do znudzenia obnoszący się swoją pychą i ogromnością,do tego denerwuje mnie,że wszyscy podziwiaja go i widzą w nim "dobrego człowieka"... Ostatnia scena drugiego sezonu jest jednak kapitalna..
Nie mniej znacznie lepiej wypadły epizody,kiedy Aleksander uzaleznił się od "lekarstwa" heheh