to było podłe, ale on też jest naiwny ;/ gdyby nic nie powiedział, wygrałby na bank, a tak to ona już miała asa w rękawie ;/

I najprawdopodobniej się zadłużył, bo w zapowiedzi kolejnego odc, poszedł do niej z kwiatami, a otworzyła drzwi starsza kobieta.

Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, ale na aplikacji ona też go wykorzystała.

nie wiem co on w niej widzi :/ przebiegła i wredna, w dodatku wg mnie niezbyt ładna.

Taka typowa, cwana blondynka :)

Akurat kwiaty były zemstą na Justynie, a dokładniej liścik, który w nich był... Bartek wiedział, że babcia która wynajmuje jej pokój nie życzy sobie aby Justyna przyjmowała w nim kolegów. Prawdopodobnie w liściku podziękował Justynie za ostatnią noc, a babcia to przeczytała - a o to Bartkowi właśnie chodziło, przez co Justyna straciła miejsce zamieszkania...

A gdzie się Bartek zadłużył ?

Od czasów aplikacji ''pożerał ją wzrokiem'' i był zadowolony, że mu się udało ... aż do czasu rozprawy.

Matko a jednak Tobie o to chodziło... To "zadurzył się", "zadłużyć" to się można w banku :)

SPOJLER!!!!

Na dodatek ona będzie z nim w ciąży. Co to za idiotyczny wątek w ogóle? Tak bardzo lubiłam ten serial właśnie ze względu na dość oszczędnie prowadzone wątki osobiste, bez wydumanych komplikacji typu jedna noc i ciąża a miłość do innej. A tu takie rozczarowanie!!

Mam podobne odczucia.
Do tego tworzenie tej Margaty czy co tam gimnazjalni fani wymyślili albo wątek Agaty z Majewskim i Tośką i teraz jeszcze ich żoną/matką - coś żenującego...

Jak dla mnie Agata, Dorota, Marek i Bartek to całkiem fajna "pracująca paczka". Okońska też jest bardzo fajną postacią , a co w niej najlepsze to to, że nie zrobili z niej jakiejś okropnej zołzy jak np. w Przepisie z M. Popławskiej czyli Elki (jak dla mnie Kożuchowska dobrze sprawdza się w tej roli) Jedyny minus od początku to Karolak i jego wątek, w ogóle duża rodzina Doroty...

Majewski i Aniela, a nawet ta Justyna to bardzo ciekawe postacie, fajnie zagrane, serial dzięki nim zyskał. Każda z nich wprowadza coś innego i interesującego. Tak samo postać Tośki, która na początku była zabawną odskocznią od tych wszystkich spraw dorosłych i fajnie gdyby tak pozostało.
Gdyby ich wątki dalej dotyczyły tylko spraw zawodowych, a w prywatnych relacjach jakby zdarzył się jakiś przelotny romans czy nawet uczucie - ok, niech będzie, w końcu grają ludzi, którzy mają swoje potrzeby i nie tylko pracą żyją ;P Tyko niech te wątki osobiste pozostaną na dalszym planie tak jak było na samym początku, czym właśnie serial sobie zyskał widzów.

Ale jak już zaczynają robić z wątków osobistych greckie tragedie (niechciana ciąża, powracająca wyrodna matka, czy zły umierający tatuś), a z wątku głównej bohaterki telenowelę to zaczyna mi się przypominać grochowata, wywołująca nudności Magda M !!! ; /

Żeby nie było... lubię Agatę jako inteligentną, niezależną, zaradną i dowcipną kobietę, ale powiedzmy sobie szczerze, Agnieszka Dygant tak gra, że żaden z przypisywanych jej panów Marek czy Krzysiek do niej nie pasuje, tak samo nie pasowali Hubert i Maciek ( a z tym ostatnim to już w ogóle sceny wyglądały jakby grały dwa kije od szczotki ;PPPP )

W sumie nie mogę się nie zgodzić w dwóch kwestiach. Nie lubię Justyny, jakaś taka jest denerwująca. Taką ma minę wiecznej cierpiętnicy. Pewnie poznamy trochę bardziej jej historię niedługo, ale wątpię, żebym się do niej przekonała. Duża rodzina Doroty też mi się podoba, można podglądnąć problemy kobiet próbujących wszystko pogodzić. Do Karolaka się zgodzę. Gość jedyne co potrafi robić na ekranie, to wyzywać serialowe dzieci od debili i głąbów.

Miało być, że nie mogę się zgodzić:)

Nie czytałem Twojego spojlera, ale gdy Justyna chciała pożyczyć pieniądze, pomyślałem, że jest w ciąży i zbiera na zabieg.

Co do wątku ze zwolnieniem z pracy, gdy w kancelarii dowiedzieli się, że jest w ciąży i zwolnili, naciągane. Gdy kobieta jest w ciąży nie można jej zwolnić tylko dlatego, ze jest w ciąży.

Nie oglądałam jeszcze:)

Fakt, kobieta do porodu jest prawnie chroniona, ale czytałam jakiś czas temu artykuł o tym jak to prawnicy znając idealnie prawo od wszystkiego mogą się wymigać, ba ! nawet zamiast oni płacić komuś np. za wynajem mieszkania, potrafią tak wykorzystać prawo, że to jeszcze osoby wynajmujące muszą płacić im! Tak więc może i od ciężarnej pracownicy potrafią się uwolnić ;>

A wracając do serialu ;D

Pa pa panie Karolak ;P ; )

Oj nie wiem, czy ostatecznie Karolak zniknie, pewnie nic nie wyjdzie z tych ich planów. A ten wątek ze zwolnieniem z powodu ciąży, to nawet w prawniczych realiach niewiarygodny. Tak jak piszesz, kobiety w ciąży są chronione.

Jest to możliwe, bo ona jest na aplikacji, więc zakładając że "pracowała" u swojego patrona mogła nie mieć umowy o pracę- czyli zero ochrony.

Zdaje sie, ze ona juz jest adwokatem jak bartek.

Tak, jest Justyna adwokatem, bo przed sądem stawała w todze z zielonym żabotem.
Na aplikacji przed sądem bez togi, w garniturze czy garsonce itp ubraniach.

No i zwracano się do niej per "pani mecenas". Z Bartkiem byli na tym samym etapie zawodowym.