Witam. Czy ja dobrze skumałem, że ten testament w 4 odcinku, który jak oświadczyli świadkowie został sporządzony, w rzeczywistości był wielką farsą, zaś 3 świadek ociągał się i odmawiał zeznań tylko po to aby Agata nie nabrała podejrzeń, że ją robią w wała?
3 świadek dostał kase w łape od pani Bugaj, więc przyszedł zeznawać. Taka jest moja teoria.
Szkoda, że nie pociągneli tego do końca, tzn. że nie wyjaśnili jak to naprawdę było. Po ostatniej wizycie wdowy i jej kochasia można wnioskować jednak, że testamentu wcale nie było...
Albo, ze testament był. Tylko że ten gościu, który umarł nic nie wiedział o romansie jej z swoim przyjacielem. Niestety wtedy pojawia się jeszcze kwestia czy nie zabili go specjalnie dla tego domu? Zdecydowanie powinni wyjaśnić ten wątek.
Wtedy byłoby to zbyt wiele na jeden odcinek, gdyby wyjaśniali :) Ale zgadzam się z Alicją95, że koleś, który umarł nie wiedział o romansie, a jego 'dziewczyna' mająca z nim córkę była dobrą aktorką, więc się nie zorientował, wszystko zapisał no i klops :)