I jak Wam się podobał ostatni odcinek? Czy mieliście inną wizję pożegnania z Agatą?
Nie podobał mi się oklepany, nieoryginalny pomysł: umiera ojciec, ale w zamian za to ona będzie miała dziecko.
Mnie najbardziej zirytowała różnica w POGODZIE. W jednych scenach Agata i inny chodzą w kurtkach zimowych, w drugich scenach Dorota z rodziną są w krótkich spodenkach i koszulkach o.O
Smierci ojca sie nie spodziewalam, jednak przeszlo mi to przez mysl. Koniec no coz slodko - gorzki jak mowili aktorzy. Zakonczenie z happy endem moze i oklepany, ale i w stylu naszej glownej pary. Liczylam jednak ze pokaza cos w stylu kilka lat pozniej albo nawet jakies fotki ich z dzieckiem. Co do 7 sezonu to jestem ogolnie zawiedziona bo bylo duzo mozliwosci by troszeczke inaczej ukazac naszych bohaterow np. watek Doroty jakby oderwany od reszty kilka razy gadala z Agata, wrócila do kancy ... no i na tyle
Jednak serial bardzo lubie i chcetnie bede do niego wracac :D