Montaż i kamera to coś okropnego, ujęcia skaczą po ekranie sekunda po sekundzie. Ciągle
w kadr wchodzi coś co nie powinno albo drzwi albo jakaś kolumna albo ramie innej osoby.
To wprowadza widza w dezorientacje. Gdy główna bohaterka wysiada z auta i wystawia
jedną nogę w kolejnym ujęciu już jest 2 metry od auta. Brak spójności w montażu.
albo jak ją tatuś na pociąg odprowadzał. zamknął za nią drzwi od wagonu I klasy chyba, a w następnym ujęciu machał do wagonu II klasy :P
Dokładnie o to mi chodzi, pewne niedoróbki są ale myślę ze to się wyprostuje w przyszłości, a serial i tak mis ie podoba ;)