Gienadi 20 lat nic nie robił żeby po takim czasie spłodzić tak nudny wtórny twór bez klimatu, nawet kreska - zawsze świetna u niego - to tutaj jakieś nieporozumienie. I klimat, zawsze był super klimat, kadry nawet jak nic się nie działo to były bardzo dobrze zrobione, skomponowane, wszystko było super… ale Primal to jedno wielkie, nudne nieporozumienie. Odcinki sa standardowo krótkie ale nie da sie tęgi oglądać bez przepłukiwania. Kreska - nieciekawa a fabuła mimo krótkich odcinków tak nudna i na jedno kopyto ze nie da sie tego oglądać. Nie umywa sie toto do wcześniejszych dzieł Giennadyego wiec tym bardziej jedno wielkie rozczarowanie.
Wspominasz o Samuraju Jacku, na profilu widzę naprawdę wysoką ocenę tego serialu. Mówisz że jego twórca przez 20 lat nic nie robił? Przypominam że w 2017 wyszedł 5 sezon tego serialu.
chodzilo mi o to ze od tego czasu nic nie zrobil, a potencjal ma mega i to tym bardziej boli... wojny klonow, samuraj jack - same perełki... przy nich primal to nieudany twór... a pierwszy odcinek samuraja jacka to rok 2001, potem az sprawdzialm - bylo 12 lat przerwy zanim powrocili z 5 sezonem. wiec ten okres tez mozna wliczyc ...
Przepraszam za to co napiszę, nie powinienem krytykować innych pomimo iż ja mam mało ocen + jesteś na Filmwebie dłużej ode mnie + jesteś dużo starsza i bardziej znasz się na ocenianiu ode mnie - ale przeglądając twoje oceny widzę że ciężko Cię zadowolić. Ale jeśli uważasz że tamte seriale to naprawdę prawdziwe perełki a tutaj aż 3/10 dajesz, to chyba musi znaczyć że naprawdę to musi być kiepskie. No cóż, obejrzę to sam się wypowiem, na Samuraja od dawna poluje i nie mam okazji się zabrać, Wojny Klonów też jakoś miałem ochotę obejrzeć ale nie miałem aż tak wielkiej ochoty ale chyba najpierw obejrzę te oba seriale przed obejrzeniem Primalu żeby mieć porównanie ;)