Po 1 odcinku liczyłam na dużo więcej. Ale na początku 8. dalej nie wiedziałam o co chodzi. Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedzi. Nie wiem czy za mało uważnie oglądałam serial, ale mam wrażenie, że prawie żaden wątek nie został wyjaśniony. Po co była 1. scena z zamordowaniem ojca? Kim był Evans, skoro (moim zdaniem) nic nie wnosił? Dlaczego Vera się zabiła? O co chodziło z tym, że fizyka z ostatnich kilku lat jest błędna? Kim była Tatiana i dlaczego kamery jej nie widziały (hologramem? I co w związku z tym?)? Dlaczego zamordowała tego od chipsów? Po co w ogóle była ta gra? Co z dziewczynką z gry? Dlaczego była na zdjęciu u Ye? W jakim celu wszechświat "mrugał"? Po co Ye poleciała do Pekinu? Skoczyć ze skały i tyle? Po co był wątek z Tatianą mieszkająca w przyczepie? Kto chciał zabić Saula i dlaczego? Z jakiego powodu został Wpatrującym się w ścianę? Dlaczego główna bohaterka widziała odliczanie, które zniknęło po przerwaniu badań? Kim byli ci obcy? Na początku nudziły mnie te wątki w Chinach, ale jak się skończyły, to serial nudził mnie jeszcze bardziej. Już się zaczęłam gubić czy bohaterowie są w UK, w USA czy jeszcze gdzieś indziej. Mam jeszcze mnóstwo pytań do tego serialu. Moim zdaniem zmarnowany potencjał (albo ja czegoś nie zrozumiałam albo przeoczyłam).