Czasem mam wrażenie, że niektóre produkcje są zjechane tylko dlatego, że są polskie. Jakby to był serial niemiecki czy czeski całkiem możliwe, że zachwycalibyśmy się piękną europejską realizacją i zabawa konwencją. A tak mamy pojazd z każdej strony. Dla mnie naprawdę miło spędzony czas z serialem, liczę na to że czas odda mu sprawiedliwość.
Właśnie miałem napisać temat o takim samym tytule. Zwierzętom polskim rodzime zawsze najbardziej śmierdzi.
Produkcja na wysokim poziomie, pięknie było zobaczyć te wszystkie maluchy, polonezy, "nowoczesne" sale PRLowskich hoteli, które teraz odwiedzamy jako rozlatujące się zabytki...
Gra aktorska, scenariusz też całkiem spoko. Vibe polskiego "Stranger Things". Czy mogło być lepiej? Pewnie tak, ale cieszę się, że jest dobrze.
Dobre, bo polskie! A ojkofobom SouthParkowa sonda kosmitów w...
Wlasnie zakonczylem seans czwartego odcinka i czuje spory niedosyt. Jasne, moze byc takie niedopowiedzenie, ale ja nie chceeem :p Zaskoczyly mnie tak bardzo niskie oceny.
Nie bierze się to z znikąd, polskie produkcje zawsze mają problem z reżyseria, a szczególnie ze scenariuszem. Osobiście jedyne co dobre z polskich seriali ostatnio widziałem to były to komedie. Zresztą Polacy kręcą prawie tylko komedie i kryminały głównie z PRL-u.
Nie wszystkie. Jan Holoubek trzyma poziom, to samo Matuszyński. Bajon (Kasper) nie jest reżyserem i to widać. Po prostu nie ma doświadczenia i szkoda, że mając w światku filmowo-serialowym plecy po tatusiu, powierzono mu reżyserię. Bo scenariusz fajny, oryginalny jak na polskie realia. Sprawny reżyser (choćby wymienieni ci dwaj wyżej) mógł go jeszcze wyciągnąć. A tak - ciekawie, z jakimś pomysłem, ale nierówno.
Mi również bardzo się spodobał. Odnoszę wrażenie, że takie produkcje zostają docenione przez ludzi o większym poziomie wrażliwości na subtelności :) Zgadzam się z postem. Jak dla mnie, to serial uciął się o wiele za szybko.
Mi też się podobał. Może nie obejrzałam go jednym tchem pomimo, że składa się tylko 4 odcinków, to jednak musiałam się przemóc, żeby w głównej roli przetrawić Adamczyka (akurat do tej roli pasowała jego cwaniacka gęba). UWAGA SPOJLER: mam jednak inny nieco odbiór tego serialu - owszem UFO w PRLu, dopracowana scenografia, smaczki przedstawiające mechanizmy funkcjonowania w tamtych czasach ale dla mnie to przede wszystkim ukazanie zmagań dorosłego już Sokolika ze śmiercią swojego brata, za którą tak bardzo się obwinia, że utworzył całą tą nieprawdopodobną otoczkę, tym bardziej, że nie znaleziono jego ciała zaraz po tragedii. Popadł wręcz w obłęd. Przecież zahipnotyzował Kunika i swoją córkę aby byli przekonani, że widzieli obcych i potwierdzili to potem. Dodatkowo na sam koniec filmu dostał informację, że po tylu latach szczątki zostały jednak odnalezione i ten symboliczny gest ze strony Borewicz, która przyniosła mu protezę Antka.
Zrozum że jak coś jest słabe, to jest to słabe i nie dlatego że jest to akurat produkcja z Polski. Rozumujesz podobnie co czarni z BLM. "Wszycy obwiniaja czarnych bo jak by byli biali to by ich nie obwiniano". Zdjecia w filmie są fajne ale scenariusz beznadziejny.
Mimo patriotyzmu dałem radę obejrzeć tylko jeden odcinek . Wypuszczanie takiego czegoś to brak szacunku dla widzów ,cała to kinomatografia Polska od lata szoruje po dnie ,ale tak jest jak kolesiostwo się liczy zamiast talentu ,i rozumiem ludzi którzy oglądają taki produkcje, na ogół większość ludzi nie szanuje swojego cennego czasu , i właśnie to dzięki nim nic się nie zmieni;)
Niestety ale na poziomie scenariusza trochę kuleje i nie ma tu co cukrować. Za to realizacja super - wnętrza, charakteryzacji, światło i przede wszystkim MUZYKA.
Poza świetną scenografią i oddaną atmosferą tych lat nie ma tam nic. Nawet aktorzy grają na pół gwizdka. Muzyka bezczelnie zerżnięta z Stranger Things. Podpisuje sie pod słowami przedmówcy "Wypuszczanie takiego czegoś to brak szacunku dla widzów". Scenariusz, to jakiś ponury żart. W tym temacie można było tak "pojechać", że głowa mała. sp...lony potencjał doszczętnie.