Serial opiera się w głównej mierze na wyjaśnieniu lądowania w Emilcinie zaproponowanym przez Bartosza Rdułtowskiego w jego książce "Tajne operacje. PRL i UFO."
Za Wikipedią:
"(...) cała sprawa stanowiła mistyfikację, przeprowadzoną przez Witolda Wawrzonka, który miał wymyślić historię w celu zdyskredytowania Zbigniewa Blani. Wawrzonek miał poddać hipnozie Jana Wolskiego i wszczepić mu fałszywe wspomnienia. Wawrzonek planował przyznać się Blanii do oszustwa, jednak w wyniku nagłośnienia incydentu w Emilcinie w mediach zachował fakt w tajemnicy. Zdaniem Rdułtowskiego Blania prowadził badania niestarannie i pod z góry założoną tezę."
Niestety scenariusz nie wyciąga w satysfakcjonujący sposób najciekawszego aspektu tej teorii - konfliktu osobowości wewnątrz środowiska ufologicznego i wymyślnej mistyfikacji, która wymknęła się spod kontroli. Temat hipnozy pojawia się w ostatnim odcinku bez jakiegokolwiek setupu, a konflikt krąży wokół niezbyt interesujących tematów polityczno-telewizyjnych, zamiast skupić się na barwnych osobowościach ufologów.