Dlaczego ojciec dzieci zgadza się na jedynie 5% z "wyrwanych" od Artura pieniędzy?
Przecież mógłby zaszantażować do na własną rękę, a braciszkowi Artura pokazać figę z
makiem, czyż nie tak? Jaka jest rola Rafika w całej tej akcji?
Ten facet tak na prawdę nie jest ich ojcem ! Rafik ma nóż na gardle z powodu tego ogromnego długu, więc wymyślił plan dzięki któremu zdobędzie tą kasę. Wziął jakiegoś faceta i umówił się z nim że ten poda się za ojca dzieciaków i sprzeda je za tą kasę którą chcę wydębić od Artura, a całe te 95 % poszłoby potem do kieszeni Rafała.