Od kilku lat szanona TVN serwuje nam popołudniową porą seriale o biednych i skromnych
dziewczynach oraz bogatych i potężnych facetach. No dobra, o ile BrzydUlę przetrawiłem bo
była całkiem znośna to taka Majka był totalnym nieporozumieniem a nowy serial z Anną
Muchą... no comment. Powiem tyle że chyba powstał metodą kopiuj wklej z Brzyduli (identyczne
plenery, ci sami aktorzy) to na dodatek jest powtórzeniem tego co widzieliśmy w poprzednich
serialach. Mamy więc kobitkę która tutaj jest ubogą boksereczką oraz bogatego mena z kobitą.
Czy ja tego gdzieś... pomyślmy, ach tak to BrzydUla! O ile jeszcze tamten mi się nawet podobał
to tutaj... A teraz zapytam się, ile razy można to samo oglądać tyle że z niewielkimi zmianami
kosmetycznymi. Co będzie następne? "Posto w dupę", "Srajka", "Pięknusia" czy inny gniot
którymi już żygam. Zawiodłem się na tobie TVNie.