Jak dla mnie tysiąc razy lepsze i oczywiście przypomina mi ,,BrzydUlę" ,którą uwielbiałam.
hmmm, brzydule oglądałem czasem i miała fajny humor, majka mnie irytowała ale nawet fajnie się oglądało od tak, serialik, ale to jest przekroczenie granicy,... wszystko jest tak sztuczne... tak do bólu robione by było śmiesznie i słodko, aktorzy beznadziejni... socha jest ok, naturalna.... ale bobek jako amant z żelem na głowie, mucha która w życiu to "ostra, wyrafinowana s**a z futrem) gra niewiniątko z miną skamlącego psa i tak apropo....
brzydula: dziewczyna szuka pracy, znajduje ją w firmie, w której zakochuje się w szefie.
majka: dziewczyna szuka pracy, znajduje ją w firmie, w której zakochuje się w szefie.
prosto w serce: dziewczyna szuka pracy, znajduje ją w firmie, w której zakochuje się w szefie.
jak dobrze że tvn jest tak wszechstronny, a niektórych aktorów nie irytuje granie tych samych ról...
jak dla mnie jedyną jasną stroną tego serialu jest gra aktorska p. Agaty Kuleszy... cała reszta, hmmm, słaba...