Nie wiem czy tylko ja mam takie zdanie, ale podobno w tym serialu postać Moniki ma rywalizować z Konstancją o serce Artura. Ale cóż...Mucha (jak i w realu) wygląda na bezczelną, niezbyt urodziwą nastolatkę. Przy Konstancji granej przez Sochę wypada naprawdę blado... Dla dziewczyny Artura postać Muchy to żadna konkurencja. Wiadomo, scenariusz powie co innego, ale dla mnie to jest wielka ściema z porównywaniem tych dwóch osób- dojrzałej kobiety w postaci Konstancji i tupeciarskiego konusa w postaci Moniki. Szkoda, że Bołądź, którą chciano obsadzić w roli Moniki, zrezygnowała z serialu...
Ja też uważam ,zę Anna mucha jest idealna w roli moniki! Lepszejby nie znaleźli.
Co prawda Anna mucha z natury jest trochę bezczelna ale to jak każda ,,gwiazdka".
Mnie też Mucha odpowiada jako Monika. Nie ukrywam, że lubię ją mimo jej różnych jazd i często aroganckich tekstów ( które tak BTW wcale mi nie odpowiadają). Może to dziwne, ale tak jest. I o ile jako jurorka YCD wypadła fatalnie, moim zdaniem w "Prosto w serce" radzi sobie dobrze. Pozostaje jescze kwestia gustu czy raczej oceny urody. Mucha jest bardzo ładna moim zdaniem, choć mogłaby mieć lepszą figurę. Socha jest też bardzo ładna i o wiele od Anny zgrabniejsza, ale postać Konstancji to zadzierająca nosa intrygantka, a to raczej Artura nie pociąga;)
W sumie mnie intryguje podobny temat ale troche z innej beczki. Nie drażni was nieco aspekt moralny tego serialu? Bądź co badź mamy tu przyklad faceta hipokryty, który jest sobie z konstancją i jednoczesnie niemalze romansuje sobie na boku z Moniką. Oglądam ten serial rzadko, przyznam że nie znam całej fabuły, ale pod tym kątem śmiem stwierdzić, że Konstancja jest na znacznie wyższym poziomie niż Monika, która jej podkrada faceta (chociaż może to i dla konstancji lepiej bo ten Artur to zwykły drań jest).
Pozdrawiam
No fakt,. Ale i tak wiadomo, że serial skończy się na tym, że Monika będzie z Arturem. Nie powiedziałabym, ze do siebie nie pasują... Przeciwieństwa się z przyciągają, a jego związek z Konstancą i tak prędzej, czy później by się rozpadł ;) Tak samo jak kiedyś było w "BrzydUli". Tez Ulka nie pasowała do Marka, a jednak ;D
Jak to bywa..główna bohaterka z reguły podrywa zajętego faceta a i tak wszyscy mają ją za anioła ;). Przynajmniej Artur nie okłamuje Konstancji, a Monika wiecznie kłamie i kręci. Niby jest z Czarkiem, a tak naprawdę ciągle go okłamuje.
A swoją drogą, i tak najlepsza para to Aneta i Feliks ;) Są super i aktorstwo też pierwsza klasa. :)