się dzisiaj jak zobaczyłam reakcję Moniki na widok umowy na okres próbny. Czy ona myśli że jest niezastąpiona ? Parzyć kawę umie każdy, zwłaszcza z ekspresu ! Dziewczyna w ciągu tych prawie 40-tu odcinków chyba z 5 razy rzucała tę robotę i za każdym razem po usilnych błaganiach łaskawie wraca jakby była nie wiadomo kim ? Co to ma być ? W normalnej firmie po tym jak rzuciła pracę za pierwszym razem nie miałaby do czego wracać, a tutaj ? Tyle razy już dali jej szansę, stroiła fochy, a teraz gdy dają jej KOLEJNĄ już z kolei szansę, to jeszcze ma czelność mieć wąty że umowa jest na okres próbny ?! Kim jest ta dziewucha ? Nie wierzę by ktoś taki miałby swoje dzieciństwo spędzić w Domu Dziecka, jedyne co odróżnia ją od słitaśnych księżniczek z Beverly Hills to brak kasy i to że uprawia boks ! Amen !
Mam takie same zdanie Kaya!!
A na dodatek dodam , że okropnie drażni mnie postępowanie serialowego Artura. Nigdy nie przeszkadzało mu zachowanie Konstancji a teraz nagle jest oziębły i nie czuły... Typowy facet- inna sie zakreci wokół niega a ten już leci z jęzorem na nią!
Ona niby taka niezależna a poniża się i wraca kilka razy do tej samej roboty, żałosne !
Przecież nikt nie dostaje pracy od tak, zawsze jest okres próbny ... Monika normalnie jak kretynka się zachowuje ,która świata nie zna ...