A mi się wydaje, że ona zwyczajnie nie pasuje do tej roli i o wiele lepiej wychodzi jej granie czarnych charakterów-krętaczek :)

Rzecz w tym że to jest kolejna wariacja na temat "Brzyduli". Z tą różnicą że tym razem wszystko jest robione pod Muchę. Ogółem nie tylko Mucha jest tu słaba,ale i sam scenariusz .Jest nudny i pozbawiony realizmu. Po raz trzeci mamy do czynienia z wielkim przezesem/biznesmenem , który daje sobą manipulować jak 5-letni chłopiec. Jest ta Głowna bohaterka która przybywa jako szeregowa pracownica i zdobywa serce "naiwnego". Jednak poddany silnej manipulacji prezez nie potrafi zbudować dobrych relacji ze swoją ukochaną czyt. majką/brzydulą/muchą . Jest ta firma którą ktoś chce przejąć, jest ten Zły i jego niezbyt rozgarnięty "przydupas". Ogółem taniej oszczędniej byłoby puścić znowu "Brzydulę" .Wyszłoby na to samo.

Zgadzam się po trochu ze wszystkimi. Wolę to niż maślaczną Majkę. Najbardziej zgadzam się z tym, że Mucha zupełnie nie pasuje to tej roli. Jest zbyt skrzecząca i mało wiarygodna. Ma grać skromną, dumną dziewczynę. A wychodzi takie coś niewiadomo co. Socha jest zabawna, Bobek też niczego sobie. Mucha tylko wygląda. Zgadzam się że scenariusz trochę oklepany ale to tak jest przy telenowelach. Mi bardziej przypomina Zbuntowanego anioła. Tylko główną bohaterkę zmienić. Mogli by zrobić przeróbkę polską Rubi, czyli Cena marzeń. To by było coś. Socha jako Maribel, Mucha jako Rubi by się sprawdziły :D