Jezu, to jakieś nieporozumienie, przecież oni kompletnie do siebie nie pasują, kto w ogóle wpadł na ten pomysł! Tak mi się podobało jak byli przyjaciółmi i pili razem wino, albo pomagali sobie nawzajem w jakichś miłosnych problemach, a teraz już tak nie będzie... A tak na marginesie, ona jest wyższa od niego, co nie wygląda zbyt dobrze ;P
ja sama już nie wiem z kim wolę Addie , na początku wolałam ją z Samem, teraz gdy są sceny Addie/Pete'a i Lucasa to wolę ich razem. Ale nie potrwa to szczęście długo, bo jest Violet.
A Addie i Sam pasują jako przyjaciele. Przydał by się jakiś nowy mężczyzna dla Addie.
Moim zdaniem, Addie i Sam to naprawdę totalne nieporozumienie -.-
Za to sceny Addison & Pete & Lucas. xD to po ptostu poezja! xD
Są tak uroczy. <33 A Addie i Pete "byli stworzeni dla siebie" od początku czyt. koniec 3 sezonu GA. ; P
Tylko ta Vio ;///
Moim zdaniem Addison/Sam to totalna porażka- fundamentem tego pseudo związku jest łóżko. Jako przyjaciele- jak najbardziej.
Bliższe relacje to jak strzał z kałacha.
Addison/Pete prezentuje się nieco lepiej, chociaż moim zdaniem Pete powinien być z Violet.
Śledząc "na bieżąco" odcinki GA i PP uważam iż najlepszym kandydatem dla Addison jest Sloan. Mimo tego całego "cyrku" związanego z jego osobą, nareszcie wydoroślał, określił swoje priorytety. Podobnie jak Addie chciał założyć rodzinę.
Dodatkowym plusem jest to, że łączą ich lata przyjaźni. W relacjach Addison/Mark widać było chemię, wzajemne oddziaływanie, ich rozmowy, droczenie się ze sobą. Obydwoje doświadczyli wielu rozczarowań, wiele przeżyli.
Uważam, iż ich związek 'nie wypalił', jedynie dlatego że spotkali się w nieodpowiednim czasie. Ona była mężatką, on casanovą. Życie jest nieracjonalne, ich losy jeszcze nie raz się skrzyżują.
Trzymam za nich kciuki.
Popieram iż Addie i Sam to kompletne nieporozumienie. Oglądając serial myślę, że między nimi już nic nie ma, nawet tej przyjaźni.
Nie zgadzam się jednak co do Marka... Owszem, nie byliby złą parą i z wszystkich obecnych jest najlepszą opcją dla Addison, ale dla niego bardziej odpowiednia jest Lexi Gray.
nie dokładnie w jej wieku ;)
i nie sądzę, żeby wiek miał znaczenie biorąc pod uwagę, że byli świetną parą.
Może na początku, ale od jakiegoś czasu Sloan to dla mnie nie McSteamy a McObleśny. ;)
Addie i Sam to kompletna porażka. Ja nie wiem jak będzie wyglądał ich związek, jeżeli Addie będzie mieć dziecko. Sam nie chce mieć dzieci, mówi to głośno i wyraźnie, a Addie dalej z nim jest. Najgorsza para jaka może być. Liczę an to, że niedługo zerwą.
Sam jest egoistą, egocentrykiem... człowiekiem który pozbawia inną osobę tego co jest najpiękniejsze w całym naszym życiu... brak słów na jego zachowanie. Po ostatnim odcinku jestem wściekła na niego... Addie nie powinna być z nim bo wydaje mi się, że nigdy nie zrozumie jej pragnie. I ma nadzieję, że jest w ciąży i pokaże na co ją stać ;p
Popieram, to kompletna masakra. Na początku lubiłam sama jak razem z Addie biegali, rozmawiali wtedy jak się przyjaźnili. A teraz to w ogóle szkoda gadać, po pierwsze kompletnie do siebie nie pasują, a po drugie Sam strasznie mnie irytuje i jest egoistą, mam nadzieję, że Addie przejrzy na oczy i zerwie z nim i spiknie się z tym nowym lekarzem(Jake Reilly).
też uważam, że Jake bardziej pasuje do Addie niż Sam. Z Samem to kompletna porażka.
Zgadzam się. Para Addie&Sam to wielkie nieporozumienie.
SPOILER:
Ale teraz już zerwali, więc cieszmy się. xD