Serial przypomina produkcje rodem z tureckich czy wenezuelskich telenowel – pełno tu patosu, przesadnie dramatycznej muzyki i zwolnionych ujęć, które zamiast budować napięcie, wywołują zażenowanie. A szkoda, bo temat młodocianych przestępców ma ogromny potencjał i można by z tego stworzyć coś naprawdę...