dają 5-6 ☆, a w USA... chwalą:
"Wiele seriali zaczyna się od scen szokującej przemocy, ale niewiele z nich trzyma się ich z taką konsekwencją, jak robi to "Przesmyk". (…) Nie jest to jednak chorobliwe ani nieuzasadnione. To element wiarygodnej historii. "Przesmyk" jest bardzo sprawnie zrealizowany i okrutny w najlepszym tego słowa znaczeniu. Wszystkie przygotowane dla widzów fajerki odpaliły, a temperatura serialu nie spada ani przez minutę" - pisze "The New York Times".
Radio Zet:
"Przesmyk" niedawno zadebiutował na Max, a już zbiera same pozytywne recenzje. Po opublikowaniu czterech odcinków z sześciu, można stwierdzić, że produkcja stała się hitem na skalę międzynarodową. Pierwszy odcinek serialu "Przesmyk" trafił do streamingu 31 stycznia 2025 r. i od tego czasu polska produkcja regularnie znajduje się w czołowej dziesiątce najchętniej oglądanych seriali na platformie Max na całym świecie. Oglądalność oraz pozycja na liście przebojów wzrastają w dniu premiery kolejnych odcinków. Czwarty epizod pojawił się na platformie 21 lutego, a kolejne zostaną udostępnione 28 lutego i 7 marca.
Większość komentarzy do tego serialu to trolle, które się zesrały sceną gdzie agentka broni siostrzeńca-aktywistę przed ekipą z kijami. I na tej scenie zapewnie większość z tych osób zakończyła serial.
Do tego dochodzi kwestia, że oczywiście wszyscy się najlepiej znają na tak ogólnie dostępnej wiedzy jak praca wywiadu, kontrwywiadu i dyplomacji. A że scenariusz przeglądali specjaliści w tych tematach jak W. Jurasz to po co o tym wspominać w ogóle.