Czego uczyli się uczniowie tej szkoły, skoro po jakimś czasie nauki wróżka światła dowiaduje się przypadkiem, że może tworzyć iluzje lub znikać, a wróżka empatii, że jej mocą jest nie tyle odczuwanie tego, co czują inni, co raczej odbieranie im tych uczuć lub nakładanie innych (jak np. uśmierzanie komuś bólu). Dlaczego nauczyciele im tego nie mówią? To po co one tam łażą, skoro nikt im nie tłumaczy, jakie są właściwości i granice ich mocy?

Dziwna szkoła.