na razie po obejrzeniu 1 odcinka, mam wrażenie że to bardziej jakiś serial fantasy-horror a nie imitacja bajki. No i postać Stelli negatywna co bardzo rozczarowuje. Z Winx to chyba ma tylko nazwę wspólną

Podoba mi się postać Bloom i sceny kiedy używała swojej mocy, ale reszta mnie trochę rozczarowała. Pozostałe bohaterki są moim zdaniem tak średnio odwzorowane, przez co wydały mi się dosyć nijakie, a w bajce każda z nich miała swój niepowtarzalny charakter. Brakuje mi Brandona, Techny, Flory (została co prawda wspomniana jako kuzynka, więc może się pojawi w 2 sezonie) itd. Muza z Samem, zamiast z Riverem też średnio mi się widzi, ale może jeszcze coś się w ich wątku zmieni. No i Beatrix zamiast Icey, Darsi i Shtormi to moim zdaniem pójście na skróty, bo sama Beatrix wydaje mi się być dosyć przewidywalna postacią. No i końcowa scena na "cmentarzu" - tutaj niby walczą na moce, a tak łatwo było pozbawić jedną z silnych postaci życia. Ogólnie fajnie mi się oglądało, ale liczyłam na więcej efektów specjalnych i ciekawszego ukazania mocy wróżek.

ej a stella bedzie dobra potem czy bedzie jednak caly czas zazdrosna o bloom?

Wróżka zębuszka użyje magicznej różdżki i będą przyjaciółkami. Spokojnie

To smutne co zrobiono z tym serialem. W 6 odcinków wepchano na siłę rozdmuchane hormony hordy nastolatków, do tego każda historia głównych bohaterów jest oczywiście naszpikowana epickimi dramatami. Co jedna to bardziej dramatyczna od poprzedniej. Wszyscy mają ciemne sekrety, a przyjaźń, która się między nimi tworzy jest sztuczna jak cholera. To wygląda jakby zostały przyjaciółkami bo w scenariuszu tak jest i kropka. Kiepska gra aktorska typowo skierowana do nastolatek, by miały czym nacieszyć oko. Do tego jak mroczny klimat Sabrinie na przykład dobrze służył, tak tu jest tragedią. Jak dla mnie scenariusz niezbyt przemyślany i choć mieli piękne pole do popisu, pierwszy sezon pokazał, jak nie przerabiać kultowych bajek na seriale. Ogólnie obejrzałam do końca, choć każdy fragment filmu, wywoływał jedynie kwas. Smutne, acz robione sztampowo pod publiczkę.

Rozczarowanie? To był zmarnowany czas. Dostosowanie bajkowej wersji do "realiów rzeczywistości" jest takie płytkie, fabuła tak galopuje że aż jej nie ma. Bloom ma problemy z magią a za kilka minut rozpala normalnie ogniska, co się stało, kiedy, gdzie? Po 1 dniu znajomości wszyscy się już ze sobą całują, są wielkie (sztuczne) przyjaźnie i zaraz zmienia się to we wrogość i na odwrót bez powodów... Skoro to serial zatem powinien być jakiś związek przyczynowo-skutkowy i robiąc coś nawet na motywach bajki należałoby się przyłożyć, by pokazać te zależności (zwłaszcza, że animacja jest bardziej rozbudowana fabularnie i ciekawiej przedstawiona). Ale cóż to co zaprezentowali to marna odsłona serialiku rzekomo dla młodzieży (16+) gdzie występuje kilka wulgarnych słów, palenie trawki, picie alkoholu i poprawność polityczna, czyli to taka bardzo uboga wersja "Sabriny" (lepiej spędzić czas z Sabriną) czy "dynastii" (nie obrażając Dynastii) w świecie fantasy. Efekty specjalne są za to bardzo dobre.

w pełnij zgadzam się z Twoją opinią sama jak tak o tym myslę to uważam, że jest podróba harry'ego pottera. a pozatym przecież jest dużo amerykańskich filmów w których jest mówione o narkotykach jest kilka przekleństw i są od 15 lub 13 lat

A tu i narkotyki i alkohol, a na dodatek trochę trupów i udawanej krwi. Ponadto polecieli stereotypami, to jest takie sztampowe i przewidywalne, że nie czekam na 2 sezon :) i główną bohaterkę lepiej oglądać jako Dorcas w Sabrinie

Rozczarowanie i oceniłaś na 6?