skąd ściągasz ?

Ściągnij sobie przez peb (polish:Elite:board) tam jest już od 22:17

Dzięki, nie mogę się już doczekać :P

hej mógłby ktoś przesłać linka do odcinka na pw?

Ja osobiście brałam stąd: http://www.oneddl.com/?s=merlin

Cóż, Arthur na początku mnie zmartwił tym morderstwem, ale na szczęście się opamiętał :) Szkoda tylko, że nie zauważył, iż jego kochany wujek ciągle daje mu złe rady... :P Poza tym dlaczego Arthur nie zauważył podczas pojedynku Morgany stojącej przy królowej Annis? Był od niej jakieś 10m!

Za to przyszły odcinek zapowiada się wybornie :D Powrót Dragoona!! :D Stary Merlin wymiata D: A tym razem będzie dręczył Morganę :D

Podczas walki Morgana była w kapturze, więc może dlatego Artur jej nie poznał.

No błagam, zna ją od dziecka ^^ Poza tym ona od zawsze chodziła w takich kapturach, więc nie trudno ją zobaczyć ^^

Tak, ale gdy jeszcze była w Camelocie to miała ładne stroje, rzucające się w oczy, a nie takie jak teraz gdy się ukrywa ;p A Artur po prostu nie spodziewał się jej tam zobaczyć, więc nie patrzył kazdemu w oczy sprawdzając czy to Morgana.... xD

Teraz też ma fajne stroje :D tylko bardziej mroczne :D Gdybym była Arthurem to patrzyłabym wszędzie, by zobaczyć czy Morgi gdzieś na boku nie knuje :P

Niom Morgana widziała go we śnie to jak zobaczy na żywca to sie posika po prostu . "Moje przeznaczeeeenie , mojee faatum ! ŁoooOOoOOOoooO!" itd . Ale Dragon to taki śmieszny dziadek , ani troche merlinowego dostojeństwa :/

Było dokładnie widać jej głos i mina była pełna strachy gdy go zobaczyła wię scena z zwiastunu jak Morgana odsłania zasłone i tu Emrys stoi a Morgana krzyczy z przerażenia należy do 4x06

Odcinek jak dla mnie trochę nudnawy, ale może dlatego, że prawie w całości o Arturze, ja jednak wolę kiedy Merlin wysuwa się na pierwszy plan. Nie da się jednak nie zauważyć, że problemy, z którymi stykają się bohaterowie stały się dużo poważniejsze, ich decyzje dotyczą już nie tylko ich samych, ale całego królestwa - level up ;)
Myślę, że kolejny odcinek będzie niesamowity, też nie mogę się już doczekać

Nie był zły ten odcinek, w sumie czegoś takiego się spodziewałam. Mnie się podobał :) I baaardzo się cieszę, że Merlin i Artur nawzajem nazwali siebie przyjaciółmi :))) Bo w tym odcinku wydarzyło się to częściej, niż w poprzednich! Uwielbiam to po prostu.
I oczywiście nienawidzę Agravaina. Oby spłonął! :/

A masz może napis osobno do przesłania?
Od razu mówie że napi projekt mi nie działa. ;)

Tu muszę cię zmartwić Agravaine pojawi się również w serii 5 on jest duzą częścią legendy

tutaj są napissy http://pl.podnapisi.net/pl/merlin-2008-napisy-p1347466

WIELKIE DZIĘKI!!!

nie ma za co XD

trochę nudnawy ten odcinek, Artur pod koniec jest taki 'awww' <3 Nie mogę się doczekać następnego odcinka :D

Rzeczywiście w odcinkach skupionych na Arturze jest za dużo górnolotnych tekstów, a za mało magii, ale tak czy inaczej nie jestem zawiedziona :p Ogólnie mam wrażenie, że ten sezon jest(jak na razie) najlepszy, mam nadzieje, że utrzymają taki poziom do końca :D Co do samego odcinka to byłam pozytywnie zaskoczona końcówką, bo to chyba był, jak dotąd, najbardziej przekonywujący pocałunek Gwen i Artura. Ich wcześniejsze sceny wydawały mi się strasznie drętwe. Może przez to, że Gwen w kółko powtarza te same banały. Poza tym nie mogłam się za bardzo skupić, bo cały czas myślałam skąd znam królową Annis! Nadal nie mogę sobie przypomnieć gdzie jeszcze grała. Może ktoś ją kojarzy? ;)

Lindsay Duncan, Alicja w Krainie Czarów ; )

Dzięki, teraz będę mogła w spokoju zasnąć :D

Obejrzałam :D
Odcinek świetny, ale następny będzie na pewno o niebo lepszy! Już nie mogę się go doczekać :D

świetne odcinki, w końcu się rozkręcają - zwycięża nie podstępność Morgany, ale mądrość Arthura
królowa świetna, jak i cała sceneria bitwy, niesamowite;)
dobrze, że Arthur docenił w końcu Merlina jako swojego przyjaciela i pokazał się z lepszej strony jako władca

właśnie. jak Artur zaczął postępować według rad swojego wujaszka to myślałam po prostu, że go zatłukę. -.- xD

to prawda -- dziwne, że do tej pory nie rozszyfrował go, że Agravaine jest zdrajcą, no ale to będzie na pewno potem ;p

albo Merlin mu to w jakiś sposób uświadomi - jak zawsze ;d

legenda jest jasna, że Arthur będzie wspaniałym królem, serial pokazuje jak do tego doszło ;)

mam nadzieję, że 5 sezon. nie sądzę, żeby nakręcili coś jeszcze ale nie mam ochoty po 4 sezonie rozstać się z już z Merlinem :<

obyśmy nigdy nie musieli...

zgadzam się...

Piąty sezon będzie, zostało to już oficjalnie potwierdzone. :]

to cuuudownie :D

Bo wujaszek się dobrze maskuje. Zupełnie inaczej i lepiej niż Morgana swego czasu. Morgana ciągle bywała w miejscach dziwnych i na nią dużo wcześniej powinno paść podejrzenie. Tylko Uther zaślepiony miłością do swojej córki/wychowanicy nigdy tego do wiadomości nie przyjmował. Agravaine robi wszystko z głową i dzięki temu jest tak dobrym zdrajcą. Czy mnie umknął fragment dlaczego wujaszek jest jaki jest? Dlaczego spiskuje przeciwko Arturowi. Jest na dworze pierwszą osobą zaraz po Arturze czyli takim v-ce królem. Jeśli by jego plany zdetronizowania Artura by się powiodły to by nic na tym nie zystał bo nie zmieniłby swojej sytuacji. Ewentualnie mógłby zaaranżować ślub kazirodczy z Morganą (patrzył już na nią tak jakoś dziwnie w którymś odcinku) i wtedy by to miało sens bo kiedy ona byłaby królową z urzędu to on by się w rodzinę wżenił.
Odcinek natomiast bardzo przyjemny ale jednak skupiony na rozwoju cech nowego króla a nie na magii i głównym bohaterze. Podejrzewam, że już teraz zanim sezon się skończy Artur powinien dowiedzieć się o umiejętnościach Merlina. BO jeśli planują skończyć serial kiedy Artur się dowie to naprawdę nie będzie miało sensu. Ten jeden sezon chociaż musi Merlin działać bez konspiracji.

Ten odcinek był dobry. Troche taki inny. Jak Arthur szedł w kapturze myślałem ze to Morgana, moze z przyzwyczajenia .
Na wujaszka to patrzeć nie moge. No i scena jak Morgana klęka przed królową, jakoś mi to nie pasowało ale i dobre spostrzezenie Annis ze Morgana jest podobna do Uthera, chociaż on nie miał cycków o_O .

Hehe, z tym kapturem to racja
a i dziwne, że Merlin dał się złapać, jako czarodziej nie powinien
dobrze, że Annis wyczytała Morganę, było wesoło ;)
jeszcze trochę magii by się przydało w tym odc

Tekst o cyckach rozwalił mi system. Dzięki tobie NIC nie zepsuje mi jutro humoru, a zamierzam się nie wyspać, co już jest powodem do wstępnego focha :D

Agravaine nie jest spokrewniony z Morganą.. To jest brat Ygraine, a Morgana ani nie była jej córką ani nawet 5 wodą po kisielu spokrewniona z Ygraine..

Matka Morgany była siostrą Ygraine tak więc wychodzi że także Agravaina... ;)

"Agravaine jest bratem Vivianne, matki Morgany i Morgause. A Vivianne jest siostrą Ygraine, matki Arthura" - użytkownik Luelle

A gdzie macie w serialu powiedziane o tym, że Ygraine i Vivianne to są siostry?

Chyba właśnie w serialu nigdzie nie jest to jednoznacznie powiedziane. Wiemy tylko o Morganie jako córce Uthera ale z kim to już nie zostało odkryte. Niedługo będę się ponownie zabierał za cały serial bo dziewczynę zainteresowałem serialem i będę miał okazję jeszcze raz wszystko przeanalizować.

No bo nie jest nic o tym powiedziane. W 3 sezonie w odcinku "The Crystal Cave" Uther mówił do Gaiusza że Vivianne czuła się samotna, kiedy to Gorlois wyjechał na wojnę, więc ją pocieszył. I z tego narodziła się Morgana. Nawet w legendach nie jest napisane, że były siostrami, poczytajcie sobie trochę zanim coś powiecie..

Odcinek rozkręcił dopiero w połowie, niestety. Jakoś słabo ten sezon idzie, jest zbyt poważny. Więcej sarkazmu Merlina, więcej brytyjskiego humoru! Trochę ponuro wychodzi, poza tym jak widzę Agravaine'a, to mam ochotę wziąć, co mam w tym momencie pod ręką, i go brutalnie zamordować (w tej chwili mam pod ręką tylko marshmallows, więc poczekam na lepszy moment).

Dopiero teraz zauważyłam, że Katie ma taki niesamowity głos. I akcent. I to, jak intonuje. Nieważne, że, jak ktoś już wspomniał, zrozumienie jej słowotoku należy do wyższych umiejętności lingwistycznych (a podobno studiuję angielski...). Nieważne, że zapie... z owym słowotokiem niczym olimpijczyk po złoto, ja w sumie i tak nie staram się jej zrozumieć - po prostu słucham, JAK mówi. Naprawdę wyjątkowo. A ludzie takie zjawiska lektorują/dubbingują, szaleni.

Artur jest koszmarnie nudny jako pełen rozterek król, ale za to jako lovelas bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :D Aż chciało się być na miejscu Gwen. Ach, ta Angel, szczęściara. Dla takiej sceny warto grać w średnio popularnym serialu przez kilka lat :D I zgadzam się, że był to ich najbardziej przekonywujący pocałunek. Taki dojrzały, przemyślany, nienachalny. Chociaż zastanawiam się, czy to po prostu rozespany Artur w rozmemłanej koszuli nie działa subiektywizująco na mój osąd ^^' (jupi, chyba stworzyłam nowe słowo)
Co do samej Gwen, to postać jest bardziej przekonywująca niż w poprzednich sezonach, chociaż lubię ją od początku. Zgadzam się, że w kanony ideału piękna się nie wpisuje, ale gdyby aktorkę zmienili, i to tylko z takiego powodu, to bym się wkurzyła.

Królowa była fajna, chociaż powinna być bardziej rozgoryczona śmiercią męża. Za szybko się poddała co do bitwy. Gdyby mi ktoś poniszczył faceta, to bym spokoju nie dała. Za to nieźle pojechała Morganie, należało jej się, mąciwoda.

Czy tylko ja odniosłam wrażenie, że rycerzy Camelotu jest więcej niż mieszkańców?
Następny odcinek skupi się chyba w głównej mierze na Merlinie. W końcu :)

Mi się ten odcinek podobał(tylko ta walka ostatnia, taka udawana)!!!