myślę, że zaskoczy ją to i może odmieni, bo zrozumie, że choc oboje mają moc (Merlin wg mnie znacznie większą od niej), to Merlin godził się na usługiwanie innym i nie brał tego za dyshonor, wiedział, że można poprzez magię czynic dobro i wspomagał Uthera, mimo, że był jaki był. Natomiast Morgana zdradziła Uthera. Dlatego to dałoby jej do myślenia
wg mnie Morgana byłaby lepsza i czyniła dobro, gdyby już dawno Merlin i Gajusz byliby z nią szczerzy
a wy jak sądzicie?

Gdyby byli z nią szczerzy to pewnie byłaby inna, ale musiało by to nastąpić przed pojawieniem się Morgause..
Też myślę, że się zaskoczy i nie wiem, czy nie będzie chciała przeciągnąć Merlina na swoją stronę. Jak już się dowie to wiele jej to pomoże, uniknie zagrożenia z jego strony

byc może, chociaz jeśli będzie przeszkadzała nadal Arthurowi to i tak i tak Merlin będzie się musiał nią "zając"

Może dlatego będzie próbowała go uwieść aby przeciągnąć go na swoją stronę albo zabić

może, choc na nic się to zda, bo on kochał Freję ;-)

Według jednej legendy gdy Merlin zaniusł konającgo Artura po bitwie z Mordredem na Avalon i gdy go pochował wraz z kapłankami Avalonu stoczył z Morganą ostateczną bitwę w której wygrał i odebrał jej moc a ostatecznie się pogodzili i rok po śmierci Artura Morgana umarła a Merlin pochował ją obok Artura na Avalonie.

to zakończenie najbardziej by mi pasowało - jako triumf dobra nad złem

tylko szkoda że artur byłby martwy