Oglądając pierwszy sezon byłam zachwycona. Wiadomo, Merlin to nie produkcja fantasy na miarę chocby Gry o Tron, ale oglądało się naprawdę przyjemnie. Boskie dialogi, ładnie nakręcona akcja plus dobra atomosfera. Do czego piję? 4 sezon to kompletna bajka, 1 sezon utrzymany był w lekko mroczniejszej i zdecydowanie realniejszej atmosferze. Chciało mi się śmiac, gdy Izolda umierała - dźgnięto ją bodajże nożem i oczywiście umierając nie uroniła ani kropli krwi. Lubię Merlina, nawet bardzo, ale jeśli 5 sezon będzie taką naiwną bajką jak 4 to dziękuję.
Czy ja wiem... Z tego co pamiętam to pierwszy sezon był zdecydowanie mniej mroczny od czwartego. Mnie bardziej irytują absurdy oraz powtarzalność. Ale i tak nic nie mogę poradzić na to, że czekam na piąty sezon. Ale jak nie ruszą z wątkiem głównym to chyba też sobie zrobię przerwę.
Ja też. Uważam, iż powinno dojść w tym serialu do przełomu. Zawsze jest ten sam schemat zła Morgana knuje, Merlin próbuje ją powstrzymać wychodząc na głupka przed Arturem. Powinno się coś zmienić. Tak zwana " gwiazdka z nieba". Bodajże, skończyło się tak, iż Lady Morgana obudziła się na polanie i ujrzała smoka... prawda? Znając życie, będzie chciała nim zawładnąć, lecz niestety Merlin pokrzyżuje jej plany... Niech coś zmienią!!! Zaskoczą mnie!
Też uważam, że 4 sezon jest niezbyt udany. Dosłownie na przemian występowały odcinki: Merlin-Morgana, Merlin kontra reszta złych magów, co czyni ten sezon bardzo schematycznym. Ile razy Merlin ratował Artura przed bandziorami, którzy chcieli go zabić oszukując, używając magii w turniejach rycerskich? Bo wydaje mi się, że sporo ;D W ogóle ten sezon był jakby "przejściowy", otwarte wątki czekają na ostateczne rozstrzygnięcie w 5 serii, mam nadzieję.
Moim faworytem jest 2. sezon, ale i tak czekam niecierpliwie na następny - najwyższy czas, żeby rozkręcić ten serial ;)
Bo z tego co wiem, to piątka jest ostatnim zaplanowanym sezonem, tak?
4 też miał byc ostatni i nastawiłam się, że Artur dowie się, że Merlin całe życie ratował mu tyłek, a tu bach! 5 sezon!
W sumie to ja też nie mogę się doczekac, ale to raczej z miłości do samych bohaterów. Jeju, trochę akcji w 5 sezonie błagam! A i dobrze by było gdyby Artur i Ginewra nie ograniczali się tylko do 1 drobnego pocałunku. Tez tak sądzicie?
Mam nadzieje że 5 sezon nie będzie ostatnim. Ale nie przesadzał bym z krytyką. Można przyznać ze odcinki są schematyczne ale raz w 4 sezonie Morgana wygrała i nie było schematycznie
Jak dla mnie to jak najmniej ,,takich scen" z Arthurem i Gwen
Ja liczę, że w 5 sezonie Merlin pokarze pazur! :D Trochę nudna jest ta jego ogromna wierność.. Mam nadzieję, że zacznie robić coś dla siebie i to nie w tajemnicy! Niech że ktoś nowy się w końcu o nim dowie! A i niech pokonuje wrogów jakimiś innymi czarami, albo czymkolwiek, tylko nie popychaniem! Morgana to samo.. Szczerze mówiąc to jest trochę żałosne.. No ale cóż. Trzeba poczekać aż nakręcą. :) I zgadzam się z przedmówcami, niech będzie więcej akcji :D
Ale jedno co do 5 seonu jest pewne. W każdym sezonie Merlin chowa się w szafie ( o dziwo pustej) i zrzuca na kogoś żyrandol. To jego stały niezmienny element ;D
Heh, coś w tym jest ;) Ale ja i tak kocham ten serial, choć prawdą jest, że mogliby nakręcić następne odcinki z większą akcją, no i nie przeboleję, jak tym razem Arthur nie dowie się nadal o magii Merlina...
Co Ty opowiadasz?
Eee, Merlin trzyma poziom, nie wiem o co chodzi;)
Jedyne co mnie zawsze drażniło, to fakt że jest stale ten sam schemat, czyli Merlin ma problem - idzie do smoka/Gaiusa i jeden z nich ma receptę na zawołanie;P
Nie widzisz roznicy miedzy 1 a 4 sezonem?????????
sorka za pismo jestem za granica
W sensie jakie różnice?
Mnie tam ten serial ciekawi wciąż tak samo, jak na początku.
Mnie też, ale to nie to samo. Zmienił się klimat serialu, wszystko napisałam w pierwszym poście.
Nawet 4 nie wyszedł oficjalnie, ale myślę, że możemy liczyć na Polsat i po wakacjach dostaniemy 4 sezon z lektorem. Ja jeszcze jestem na drugim sezonie i nie mogę uwierzyć, że jakiś serial mógł mnie tak wciągnąć. Od czasów HP próbowałem wielu książek, filmów i nic. Nic nie było w stanie przebić Harry'ego, ale w końcu pomyślałem: "Czemu by nie spróbować Merlina?". No i się zaczęła mania ;) Również liczę na to, że Artur dowie się o magii Merlina. Najlepiej w sytuacji kiedy dzięki niej uratuje mu życie. Dobrze by było gdyby dowiedział się też o wszystkich sytuacjach, w których uratował go od śmierci.
Pewnie się dowie, jeśli Uther umrze i zostanie królem (była mowa o powstaniu Albionu). Zastanawia mnie co będzie się działo ze smokiem, gdy Artur wszystkiego się dowie, chodzi mi o współpracę z Merlinem.
Pozdrawiam.
Tylko najlepiej nie od samego Merlina. Mógłby na ten przykład przegnać Merlina, jako Merlina, a potem Emrys (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi i gdzie tkwi różnica) mógłby mu w, powiedzmy, delikatny sposób powiedzieć o pewnych interwencjach Merlina. Później mógłby ujawnić swoja postać królowi i całemu okrągłemu stołowi. Tym sposobem Artur dowiedziałby się ile razy ratowano mu skórę, a złapałby w końcu, że Merlin nie jest takim skończonym idiotą, za jakiego go miał...
Uważam też, że akcja akcją, ale Merlin powinien mieć w serialu osobę, która by mu pomagała. No wiecie jakąś sprzymierzoną druidkę, albo czarownicę, ale przyjaciółkę, z którą mógłby rozmawiać na więcej tematów niż tylko magia i "jak dziś uratujemy Artura". Wiecie myślę tutaj o jakiejś powiernicy, którą z czasem, kto wie, może pokocha... czegoś takiego mi brakuje, bo Merlin poświęca własne życie dla szczęścia Artura
Ja mysle, ze duza role w ujawnieniu magii odegra Mordred (teraz grany przez Alexandra Vlahosa). Czwarta seria to moja ulubiona, duzo wiecej watkow o rycerzach okraglego stolu i wielkiej czystce (nie wiem jak to nazywa sie po polsku, bo ogladam serial po angielsku). Z tego, co juz widzialam (=zdjecia i filmy z Pierrefonds i Walii) to w serii 5 wroci duzo postaci, np. Mithian i Uther (jako duch) z czego niezmeirnie sie ciesze, Mithian to moja ulubiona ksiezniczka :) (wybaczcie brak polskich znakow,. jestem za granica.)
Ja tam jestem ciekawa hmm.. życia małżeńskiego Artura i Gwen...
Jeśli wiecie o co mi chodzi.
Skłamałabym jeśli bym powiedziała, że "Przygody Merlina" są świetnym pod względem jakości serialem, ale mam do niego słabośc i mimo tych wszystkich niedociągnięć, nie mogę się oprzeć, by go nie oglądać.
Mam tak samo :) Świetny serial. Szczerze mówiąc mi ostatni sezon najbardziej się podobał, ale cholera mogliby wrócić do jakiś innych czarów niż popychanie na śmierć :|