Serial utrzymany w konwencji kina kryminalno-komediowego, w latach siedemdziesiątych wielokrotnie wznawiany, cieszył się sporą popularnością. Udany duet stworzyli w nim Krzysztof Litwin jako nieco flegmatyczny i nieporadny sierżant milicji Walczak oraz wilczur Bej w roli jego wiernego towarzysza i pomocnika. Reżyser zadbał, by filmowy
bo że ta "słodka" milicja podtrzymywała narzuconą władzę, to uświadomiła najpełniej Solidarność w r.80 - ale pobawiłem się dziś w dziecięcego widza, zachowując też dystans dorosłego krytyka... oglądnąłem odc.2. I dostrzegłem: sprawną, bez dłużyzn opowieść, konflikt będący najlepszym sposobem na zaangażowanie widza...