Czy mi się wydaje, że ten sezon ma taki jakiś inny klimat? Jest taki jakiś polot, radość, dialogi są świetne i same sytuacje również i chociaż raz podczas odcinka można walnąć śmiechem.
Jedyna "radość" tego sezonu, to chyba póki co, Miki. Dobrze, że jest Dorotka z Dagmarem. . . Jeśli Was bawi, to jak się prowadzi Inga (matka dorastającej dziewczynki), to co wyprawia Zuza, teściowa zabierająca matce dziecko z rąk, albo to, że dorosły facet, samotnie wychowujący dwie dorastające córki nie rozpoznaje tabletek antykoncepcyjnych, to przyznam, że macie dość dziwne poczucie humoru. A tak serio, dla mnie, to już nie ma prawie nic wspólnego z klimatem z pierwszych odcinków.
Mi nie chodzi o to co wymieniłaś. Ale o same dialogi w niektórych sytuacjach, że nie ma takiej sztuczności, tylko wychodzi to tak jakby naturalnie. Dla mnie powinny być kolejne sezony, bo chyba jest to najmocniejszy serial jeśli chodzi stacje komercyjne.
Domyśliłam się. . . ;) Nie ma sztuczności. Moralności, dobrego smaku i pomysłów na dalsze wątki, chyba też już coraz mniej. Chrzanienie czołowej postaci, to raczej rzadko działa na plus. No, ale dobrze, to niby tylko serial. Może nie ma tragedii, ale zmęczenie materiału daje o sobie znać.
coś w tym jest co napisała CytrynOOwkaxD, jakiś taki odrealniony się zaczyna się robić a szkoda bo zdecydowanie najlepszy serial tv jaki oglądałam (chodzi o polski głownie dla bab:P)
Tzn coś jest, nie, że się kompletnie nie zgadzam, bo owszem są to takie sytuacje inne niż wcześniej, ale czy tak nie zdarza się w życiu? Że czasem ma się dość tego życia i chce wyszaleć (chociaż seks z kolesiem bez zabezpieczenia a widzi go pierwszy raz na oczy to powaliło kogoś równo, ale też chyba takie cuda na kiju się zdarzają), teściowe czy matki na początku chyba też. Nie kojarzę ile żona tego Leszka już nie żyje, ale no w sumie z jednej strony chłop ma prawo nie wiedzieć, zaś z drugiej jest rodzicem. Na pewno w stacjach komercyjnych obecnie nie ma lepszego serialu i wszystko wskazuje, że się to nie zmieni w najbliższej przyszłości.
Zgadzam się :)
Ostatnio rozbraja mnie teściowa Patrycji , świetna rola komediowa.
Nasza Niania miała momenty sztuczności, ale była super :D chociaż oryginału nic nie przebije.
Wracając do Przyjaciółek, mam nadzieję, że będą kolejne sezony.
Byłoby super. Ostatnie dwie sceny 8 odcinka są, w kwestii dialogów, mega :D w sumie w odcinku były 4 czy 5 takich sytuacji :D