Jak dla mnie serial zrobiony na siłe i bez pomysłu. Aktorki sztuczne i nienaturalne. Liszowska wygląda w tym swoim niebieskim dresie jak Godzilla za przeproszeniem, Marcysia ze Złotopolskich tez jakas taka roztyta i w ogóle marna podróbka, a raczej jak słyszałam w mediach odpowiedz na ''Seks w Wielkim Mieście''. Wybaczcie, ale jako fanka SwWM jestem rozczarowana tą polska ''odpowiedzia''. Żenada i gówno... A aktorki już nie dość, ze nie maja w jakich rolach przebierać, to nawet stacje które je wylansowały zmieniają. A tak się przecież konkurencja nie lubi! Mimo to za kasę dają sie sprzedać konkurencyjnym stacją... I jak tu serial ma wypaśc dobrze? Jeszcze raz powtarzam, wszystko na siłe, aby troche kasy wycisnąc.
To się nazywa rzeczowa opinia - żenada i gówno. Nie wiem czy wiesz, ale kobiety trochę pulchniejsze jak Stużyńska chodzą po ulicach. To kobieta w pewnym wieku i wygląda odpowiednio. "Seks w wielkim mieście" oczywiście był bardzo dobrym serialem, ale nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością - była to promocja piękna prosto z wybiegu i największych marek mody świata.
Ja wiem, że różnica jest ogromna. Ale jeśli Polacy chcą stworzyć coś co ma być ''odpowiedzią'' na światowy hit, to mogliby się troszkę bardziej postarać, a nie odwalać taką chałę. I absolutnie nie mam nic do puszystych kobiet! Tyle że wszystkie te dziewczyny są niby koleżankami ze szkoły, a niestety widać jak różnią się wiekowo... Wystarczyło wziąść jakieś świeże i nowe twarze, a nie stale te same aktorki, a wydaje mi się, że seril od razu byłby inny w odbiorze i bardziej ''realny''.
"Seks w wielkim mieście" oczywiście był bardzo dobrym serialem, ale nie mającym nic wspólnego z rzeczywistością
z POLSKĄ rzeczywistością.
wystarczy przejechać się chociażby na tydzień do Londynu, żeby zauważyć chociaż taką drobną różnicę, że co 3 pasażerka metra ma oryginalną torebkę od Diora. W Polsce takie zjawisko jest nie do zaobserwowania. Domyślam się, że życie takiej pani wygląda równie inaczej od życia Polek, podobnie jak jej torebka Diora różniąca się od torebek Orsay'a...
Ciezko miec figure laseczki po blizniaczej ciazy, siedzac w domu i gotujac obiadki. Mi Stuzynska najbardziej odpowiada w tym serialu.
Nie chodzi mi o figurę, o to czy jest gruba czy chuda... Moze zle to napisałam i niepotrzebnie. Ale między aktorkami jest ok. 6 lat róznicy, a z serialu wiemy że znają się ze szkoły i spotykają na zjeżdzie absolwentów. Różnice wieku widać bardzo, wiec troche nie trafili...
Ale w życiu też między rówieśnikami są różnice w wyglądzie i wydaje się że są w różnym wieku bo jedna osoba jest bardziej zadbana inna mniej i też uwarunkowania genetyczne. I poza tym w wielu produkcjach Polskich i zagranicznych aktorzy w rożnym wieku grają rówieśników.
Na pewno są różnice w wyglądzie itd. Ale jak do serialu POLSKIEGO bierze się znane aktorki (np. Marcysie która w Złotopolskich gra od 20 lat) i zestawia z młodszymi aktorkami od razu takie coś rzuca się w oczy. A przecież tyle jest młodych, początkujących i na pewno zdolnych aktorek, które tylko czekają na taką okazję, żeby zagrać takie role. Serial dla odbiorców byłby od razu bardziej ''świeży''. Na prawde, może się czepiam, ale jak w każdym serialu widzę te same twarze, staję się to po prostu nudne...
"Złotopolskich" już dawno zdjęli z anteny. A Stużyńska zrezygnowała z roli długo przed zakończeniem emisji ;D
Najstarsza jest Stuzyńska która jest z 1976 roku najmłodsza Socha z 1980 a więc jest to tylko różnica 4 lat! Może najpierw sprawdź daty urodzenia zanim zaczniesz się czepiać! loim zdaniem różnicy tak bardzo nie widać, tym bardziej, ze np Sokołowska gra bezdzietna kobietę sukcesu, wiec jest szczupła i zadbana, a Stużyńska gra matkę kilkorga dzieci więc jest grubsza, bardziej zmęczona itp! Poza tym pożyjesz jeszcze kilka lat to zobaczysz jak w tym samym wieku ludzie potyrafią różnie wyglądac! Jeden wygląda starzej drugi młodziej, ale czego się można spodziewac po osobie która ocenia serial jako "żenade i gówno" tylko dlatego, ze bohaterki sa grube
Po pierwsze: Strużyńska jest z 1974 roku, więc miedzy nią a Sochą jest 6 lat różnicy. Więc ''może najpierw sprawdź daty urodzenia zanim zaczniesz się czepiać! ''
Po drugie: jest wiele kobiet, które urodziły kilkoro dzieci i to nie zależy od tego, że pózniej są grube, czy zmęczone! Co ty bredzisz???
Po trzecie: czy ja powiedziałam, że serial jest ''żenadą i gównem'' dlatego, że aktorki wyglądają tak a nie inaczej? Może czytaj ze zrozumieniem, zanim dasz odpowiedz. Chodzilo mi o to, że w porownaniu do ''Seksu w wielkim mieście'' niestety tak to wypada... Bo wszędzie czytam, ze to nasza polska odpowiedz...
Masakra jak ludzie potrafią interpretować coś, czego nie doczytają. Swoja drogą, może to Ty musisz pożyć jeszcze kilka lat, żeby pewne rzeczy zrozumiec?
Więc producenci sami na dzień dobry podcinają sobie skrzydła i swojej produkcji. Mówiąc takie coś, nastawiaja widza na coś konkretnego, co w rzeczywistości wyglada inaczej i stąd takie opinie.
Zgadzam się, okropnie sztuczna gra aktorów i ogólna atmosfera. Bez pomysłu i polotu. Straszna katorga przebrnąć przez 45 min tej chały. Łudziła się, że będzie co ogladać w jesienne wieczory a jednak się myliłam...
Mam podobne zdanie. Nie jestem jednak fanką SwWM. Obejrzałam ten pierwszy odcinek tylko dlatego, że nie miałam nic innego do roboty, zadziałał na mnie tak, że od razu poszłam spać. Przynajmniej byłam rano wyspana :)
M. Socha i J. Liszowska strasznie sztampowe. Tylko Anita Sokołowska i M. Stużyńska zbudowały jakieś role...
Calość... Idziemy w stronę Wenezueli :-((
M jak miłość i tą całą resztę polskich seriali od samego początku traktuję jak telenowele, ale skoro tyle lat ten cały kicz się utrzymuje to widocznie ludzie lubią taką tandetę i dlatego będzie powstawać więcej takich "seriali".
Na pewno zeby bardziej podobal sie serial M Jak Milosc nalezy ogladac od poczatku na pewno ten serial do tandety sie nie zalicza dochodzi duzo interesujacych watkow.
Zgadzam sie,oczekiwałam duzo wiecej od tego serialu a zawiodłam sie na całej linii nuda,sztuczna gra,zero pomyslu w dwóch słowach szkoda czasu.
zebZeby sie tak za szybko zgodzic tak na samym poczatku to moze byc nieporozumienie nalezy dac nowemu serialowi szanse sie rozwinac i nie wymagac za duzo tylko nastawic sie to co pokazuja a na pewno owielwe ciekawiej bedzie sie ten serial ogladac lub wspominac niektore watki
czasem wystarczy jeden odcinek ktory zresztą jako pierwszy powinien zachecić a nie wrecz przeciwnie,nie sadzę rowniez zeby gra głównych aktorek nalgle doznała "cudownego przeobrażenia",tak jak napisała czarymary_zmleka sztuczna gra, aż w oczy kole,serial nudny i przewidywalny.
A Liszowska kładzie ten serial na glebe już całkowicie! Ostatnio obejrzałam kolejny odcinek i po prostu nie da się jej oglądać...
Ani Stużyńska, ani Sokołowska nie mają ogranych twarzy. Jak do tej pory każdą z nich widziałam wcześniej tylko w jednym serialu. Chyba nie uważasz, że jeśli aktorka zagra jedną rolę, to potem nie może występować już w kolejnych produkcjach?
Liszowska nie ma rozmiaru 36, ale to tylko zaleta. Pokazuje, że i pulchna kobieta może być seksowna i atrakcyjna. Przejdź się po ulicach i zobacz, czy wszystkie panie mają posągowo piękne figury. No właśnie, nie mają. To serial dla kobiet, niekoniecznie cudownie wystylizowanych, w najmniejszych rozmiarach ciuchów, z idealnie ułożonymi włosami i makijażem.
Nie zgadzam się też ze stwierdzeniem, że aktorki grają sztywno. Każda z nich ciekawie buduje swoją rolę, wczuwa się w bohaterkę i chyba tylko oczekiwanie na jakieś chude, oderwane od zwykłej rzeczywistości, ubrane w ciuchy za średnią roczną pensję w Polsce dziewoje może sprawiać, że serial rozczarowuje. (Chociaż swoją drogą, dopiero wtedy były rzeczywiście beznadziejny)
A co wy sie tak tej tuszy czepaicie! Stwierdzialm to tylko pobocznie, bo nie uwazam, zeby mialo to jakiś wpływ na jakość serialu. I dodalam pózniej, ze zrobilam to nie potrzebnie. A czy Liszowska nie gra sztywno? No prosze Cie! To jakas masakra co ona robi ze swoja bohaterka...
"Liszowska wygląda w tym swoim niebieskim dresie jak Godzilla za przeproszeniem, Marcysia ze Złotopolskich tez jakas taka roztyta" - pewnie dlatego tak czepiamy się tekstu o tuszy. Czy to jest stwierdzenie poboczne? Myślę, że mogłabym polemizować na ten temat. Co do roli Joanny Liszowskiej, to wcale za drewno jej nie uważam. Jej bohaterka to taka zwariowana, pełna życia kobieta, którą rozsadza energia. Jasne, tacy ludzie bywają denerwujący, ale to nie znaczy, że Liszowska jest sztywna, moim zdaniem po prostu się w tę rolę wpasowała doskonale.
Bo wygląda jak Godzilla. I jak chcesz to sobie polemizuj, ale sama ze sobą bo nie ma nad czym dyskutowac. A jak takie kobiety są na świecie jak postać którą odtwarza J. Liszowska to nie mam pytan. Wrabianie faceta w ciąże i zaciąganie go na sile do łożka... Powodzenia, czerp przykład ze swojej idolki. Pozdrawiam.
kolejny polski serial fantasy. akcja w bodajże trzecim odcinku najlepsza! w życiu nie uwierzę że kobieta która siedzi prawei cały czas w domu (Anka), jedyny jej sport to wsiadanie do samochodu, wygląda jak wygląda, jest w stanie przebiec bez przygotowania i bez przerw 15 minut. kto zaczynał bieganie od zera ten wie....
Patrycja - widział ktoś jak ona biega i napie...dala jednocześnie? wygląda to bardzo naturalnie ;)
moim zdaniem serial jest całkiem OK. Nie jest to super produkcja, można się do kilku rzeczy przyczepić, ale mnie się go przyjemnie ogląda :)
Wydaje mi się, że sytuacje, które się w nim dzieją są rzeczywiste, bardzo realne - dzieją się dookoła nas - nie są to sceny wyjęte z kapelusza.
Trochę przytównuję ten serial do serialu ze stacji TVN "Klub Szalonych dziewic" nie przepadałam za nim bo właśnie w nim dzieją się rzeczy takie oderwane od rzeczywwistości - chyba, że się mylę :)
Z drugiej strony to też chyba zależy od oglądającyh serial, to czy łatwiej im uwierzyć w dane sytuacje i przyjąć je za naturalne, typowe. Jeśli ktoś jest bardzo rozrywkowy, szalony, ma dużą paczkę zanajomych, z którymi ciągle coś robi - dzień mają zapełniony po brzegi to ma pewnie inne odczucia co do danych sytuacji. Natomiast osoba, która ma kilku dobrych znajomych czy przyjaciół, którzy nie są aż tak spontaniczni, są przewidywalni itp to jej do gustu przypadnie co innego :)
Wiem, że się rozpisałam i pewnie kilka razy powtórzyłam, ale tak mniej więcej odbieram rozmowę, która jest powyżej mojego posta :)
Pozdrówka :)
Mi się serial bardzo podoba, każda z bohaterek jest inna, charakterystyczna i ciekawa....doskonale dobrane aktorki, na razie to Inga podoba mi się najmniej, ale prawdopodobnie sytuacja życiowa, w jakiej się znalazła na tym etapie filmu, uniemożliwia pokazanie pazura.
Serial wydaje mi się całkiem życiowy, o problemach klasy średniej. Dla mnie nie jest nudny, ale jak napisała angie83 każdy może poszukiwać innego klimatu.